Toro Rosso planuje wprowadzenie trzyzmianowego systemu pracy

Zespół z Faenzy pragnie zmaksymalizować potencjał przygotowań do zimowych testów.
08.01.1712:25
Nataniel Piórkowski
1338wyświetlenia


Toro Rosso planuje wprowadzić trzyzmianowy system pracy fabryki w Faenzy, aby zapewnić sobie możliwie jak najlepsze przygotowanie do przedsezonowych testów.

Od tego roku w Formule 1 zaczynają obowiązywać nowe przepisy techniczne, które poważnie wpłyną na wygląd i charakterystykę bolidów. Zimowe zajęcia w Barcelonie ruszą 27 lutego - pięć dni później niż w sezonie 2016. Szerokie zmiany w regulaminach powodują jednak, że zespoły rozpoczynają prawdziwą walkę z czasem, by przygotować swe konstrukcje do debiutu na torze.

Jeśli chodzi o produkcję, to przez pewien okres będziemy pracowali w systemie 24h/7. Od połowy stycznia do połowy lutego będzie obowiązywał system pracy na trzy zmiany. To bardzo krótki okres ze względu na koszty - zdradził szef Toro Rosso, Franz Tost, cytowany przez magazyn Autosport.

Tradycyjnie grudzień i styczeń są najbardziej kluczowymi miesiącami dla rozwoju i produkcji nowych bolidów. Zespoły chcą jednak dać projektantom możliwie jak najwięcej czasu na maksymalizację osiągów. To z kolei sprawia, że kalendarz przygotowań staje się bardzo napięty.

Sytuacja staje się trudna, gdy dział aerodynamiczny nie chce przekazać projektów, bo woli dostać kolejny dzień na pracę. Zawsze ma to wpływ na kalendarz przygotowań, ale zapewnia lepsze osiągi. Każdego roku jest podobnie, nic się pod tym względem nie zmienia - wyjaśniał Austriak.

Tak długo, jak pracujesz w tunelu aerodynamicznym i prowadzisz działania badawczo-rozwojowe, jesteś w stanie poprawić osiągi. W tym tkwi różnica pomiędzy dużymi i małymi zespołami - kiedy ustalimy konkretny termin musimy powiedzieć "koniec", bo inaczej nie wyjedziemy na tor. Musimy podjąć decyzję dotyczącą tego, kiedy projekt musi zostać przekazany do produkcji. Nasi ludzie wiedzą, że to ostatni dzwonek i że nie ma możliwości, by coś zmienić, ponieważ jesteśmy na limicie - dodał.