Tsunoda: Pracownicy AlphaTauri obawiali się o swoją przyszłość
Okres plotek na temat sprzedaży zespołu wpłynął na morale w fabryce w Faenzie.
31.05.2312:39
Nataniel Piórkowski 563wyświetlenia
Embed from Getty Images
Yuki Tsunoda zdradził, że pracownicy AlphaTauri przez pewien czas obawiali się o swoją przyszłość.
Podczas zimowych testów w mediach pojawiły się doniesienia o tym, jakoby Red Bull poważnie rozważał sprzedaż swej ekipy w związku z jej niezadowalającymi osiągami na torze.
Ostatecznie austriacki koncern zdecydował się nadal wspierać team z Faenzy. W przyszłym roku dojdzie w nim do poważnej zmiany pokoleniowej. Z funkcji szefa ustąpi Franz Tost a jego obowiązki zostaną podzielone pomiędzy Laurenta Mekiesa i Petera Bayera.
Okres niepewności był trudnym czasem dla pracowników, którym ciężko było skoncentrować się na obowiązkach.
Według Japończyka Red Bull podjął właściwą decyzję, zachowując kontrolę nad teamem, z którego wywodzą się mistrzowie świata: Sebastian Vettel i Max Verstappen.
Yuki Tsunoda zdradził, że pracownicy AlphaTauri przez pewien czas obawiali się o swoją przyszłość.
Podczas zimowych testów w mediach pojawiły się doniesienia o tym, jakoby Red Bull poważnie rozważał sprzedaż swej ekipy w związku z jej niezadowalającymi osiągami na torze.
Ostatecznie austriacki koncern zdecydował się nadal wspierać team z Faenzy. W przyszłym roku dojdzie w nim do poważnej zmiany pokoleniowej. Z funkcji szefa ustąpi Franz Tost a jego obowiązki zostaną podzielone pomiędzy Laurenta Mekiesa i Petera Bayera.
Okres niepewności był trudnym czasem dla pracowników, którym ciężko było skoncentrować się na obowiązkach.
Myślę, że ta klarowność jest dobra dla AlphaTauri, szczególnie dla inżynierów i mechaników, którzy mogą teraz w pełni skupić się na ściganiu. Nie ulega żadnej wątpliwości, że większość mechaników i inżynierów była trochę zaniepokojona tym, co działo się wokół naszego zespołu- mówił Tsunoda.
Według Japończyka Red Bull podjął właściwą decyzję, zachowując kontrolę nad teamem, z którego wywodzą się mistrzowie świata: Sebastian Vettel i Max Verstappen.
Red Bull postąpił słusznie, bo ich wsparcie sięga czasów Toro Rosso. Ten zespół zdążył się już zapisać na kartach historii. Nie można tego tak po prostu przeciąć, skończyć. Dojdzie do pewnych zmian, ale to dobrze. Także ja nie mogę narzekać - jedno zmartwienie mniej- zaznaczył.
