Webber dał wczoraj pokaz jazdy bolidem Red Bulla w Turynie

Australijczykowi towarzyszył Alguersuari oraz mistrz świata motocyklowej jazdy kaskaderskiej
02.05.1111:56
Grzegorz Filiks
2083wyświetlenia
Mark Webber dał wczoraj pokaz jazdy bolidem Formuły 1 w Turynie. Australijczykowi pomógł reprezentant Toro Rosso - Jaime Alguersuari.

Tydzień wcześniej Red Bull zorganizował podobną imprezę w Singapurze, wówczas za sterami pokazowego samochodu F1 Czerwonych Byków stworzonego właśnie na takie okazje zasiadł ich były kierowca wyścigowy David Coulthard.

Tym razem umiejętnościami wykazywali się Webber oraz Alguersuari, którym dodatkowo swoim jednośladem pomógł 4-krotny mistrz świata motocyklowej jazdy kaskaderskiej - Chris Pfeiffer. Zawodnicy mieli do dyspozycji wytyczony malowniczy odcinek trasy o długości 2,2 km ciągnący się od ulicy Corso Vittorio Piazza Cairoli do bram słynnego parku Parco de Valentino. Ich wyczyny bacznie śledziła ponad 40-tysięczna widownia.

Mark, który rok temu dał pokaz jazdy w innym włoskim mieście - Neapolu, po zakończeniu pokazów powiedział: Piękny dzień w Turynie! Zakręty tutaj przypominały mi Monte-Carlo, a poruszanie się bolidem po bruku sprawiło prawdziwą frajdę. Mam nadzieję wrócić do Włoch za rok.

^galeria,378

Poniżej palenie gumy w wykonaniu Webbera zarejestrowane przez kibica:

Wspomnienie śmierci Senny



Webber udzielając wywiadu internetowemu magazynowi Red Bulletin wspomniał także o Ayrtonie Sennie - trzykrotnym mistrzu świata F1, który zginął w wypadku na torze Imola, a wczoraj przypadała 17. rocznica tego zdarzenia. Stałem się fanem Ayrtona Senny po jego śmierci - wyznał 34-latek. To całkiem normalne - zaczynasz rozumieć kim był ten człowiek, gdy już go nie ma. Teraz pracując z tymi, którzy znali Sennę dowiaduję się, jaki był na torze, jaki poza nim - rozumiem, jakim był człowiekiem.

Nigdy nie zapomnę nocy po tamtym tragicznym wypadku. Kładąc się spać cały czas myślałem tylko o tym, a rano mama obudziła mnie i powiedziała, że Ayrton nie żyje. Nie mogłem w to uwierzyć, wmawiałem sobie, że wszystko z nim w porządku, ale potem zobaczyłem gazetę, w której zwykle nie pisali o Formule 1 - tam także była informacja o jego śmierci. Idąc do szkoły płakałem.

Źródło: redbullracing.com

KOMENTARZE

4
yaper
02.05.2011 06:45
Pfeiffer znalazł sobie nowego chlebodawcę w road showach, bo o ile mnie pamięć nie myli dawniej kręcił dla BMW Saubera. Infiniti korzysta z 'owocnej' współpracy ^^
dan193t
02.05.2011 03:53
RedBulll do pokazow ma jakas hybryde monokoku z 2006 roku z nowymi skrzydłami i naklejkami z aktualnymi sponsorami... Ferrari by robilo pokazy w f150th xd, na bank
Kamikadze2000
02.05.2011 10:43
Oczywiście - ćwiczyli, jak szybko obracać bolid, żeby wrócić szybciej na tor... ;]
Mexi
02.05.2011 10:20
"Na pewno testowali nowe rozwiązania, tak jak Ferrari parę dni temu"