McLaren będzie eksperymentował w Malezji

Sam Michael tłumaczy najbliższe kroki ekipy z Woking
21.03.1315:15
Łukasz Godula
1863wyświetlenia

McLaren wypróbuje kilka eksperymentalnych poprawek w Malezji w celu nadrobienia starty, jaką póki co zaprezentowała ekipa z Woking w GP Australii.

Jenson Button dojechał w Melbourne do mety jedynie na dziewiątej pozycji, a Sergio Perez nie zdobył żadnych punktów. McLaren przyznał również, że jest zaskoczony stratą, jaką ma do czołówki. Dyrektor sportowy McLarena, Sam Michael powiedział, że dwufalowy rozwój zostanie zastosowany w Malezji. Jedna droga będzie eksperymentalna, a druga zgodna z wcześniejszymi planami.

Mamy kilka modyfikacji do bolidu - wyjaśnił Michael. Mamy dwie linie nowych części, jedna to normalny rozwój, który i tak by się pojawił, a drugi to nieco eksperymentów dotyczących degradacji opon, z których niektóre polegają na użyciu aparatury testowej w bolidzie, by lepiej zrozumieć bolid.

Zdecydowanie wykonamy kilka określonych testów podczas weekendu w Malezji i wykonaliśmy też trochę pracy w ostatnich kilku dniach. Czy rozwiąże to nasze problemy w zakresie konkurencyjności, nie jestem w stanie powiedzieć, ponieważ nie wiemy tego jeszcze.

Michael twierdzi, że McLaren nie jest podłamany słabą formą i już wie w jakich obszarach może się poprawić.

Całą nasza energia idzie w zrozumienie obecnego bolidu - powiedział. Najgorsza rzecz to nie mieć pojęcia, nad którymi obszarami pracować, a mamy dość dobre rozeznanie na temat tego nad czym musimy się skupić. Myślę, że gdyby teraz ponownie odbył się wyścig w Melbourne to spisalibyśmy się lepiej, ponieważ mamy więcej danych. Mam nadzieję, że w Malezji lepiej zrozumiemy bolid.

Mamy kilka nowych części do bolidu, więc powinno to skierować nas w nowym kierunku, jednak nawet jeśli nie, to możemy wyciągnąć więcej, ponieważ będziemy bardziej realistyczni co do tego co możemy osiągnąć i użyjemy danych, które zgromadziliśmy tydzień temu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

5
IceMan11
21.03.2013 08:01
Lekki paradoks. Chcesz wygrywać wyścigi? Pędź do McLarena. Tam masz to zagwarantowane. Chcesz wygrać mistrzostwo/a? Jak najdalej od nich. Tak to wygląda od... Od 1999 roku :/
mbwrobel
21.03.2013 07:45
A cóż im pozostało? A co do Melbourne - teraz (po wyścigu) każdy team ma więcej danych i prawdopodobnie każdy pojechałby lepiej.
jpslotus72
21.03.2013 04:36
[quote]Sam Michael powiedział, że dwufalowy rozwój zostanie zastosowany w Malezji. Jedna droga będzie eksperymentalna, a druga zgodna z wcześniejszymi planami.[/quote]Czy to znaczy, że te "dwie drogi" będą też rozdzielone na dwóch kierowców? Jeśli tak, to kto będzie "królikiem doświadczalnym"? Teoretycznie Jenson, dysponujący większym doświadczeniem (w F1 i w McLarenie) powinien być bardziej czułym "aparatem diagnostycznym" (informacje zwrotne mogą być cennym uzupełnieniem do czysto technicznych danych z dosłownie rozumianych "mierników")... W sumie i tak nie mają wiele do stracenia - trzeba ryzykować (a nuż "modyfikacje" okażą się "poprawkami").
badyl
21.03.2013 04:30
Ostatnio? A cóż za sukcesy ma na koncie nie ostatnio? Nigdy nie rozumiałem dlaczego go zatrudnili i to od razu na tak wysokim stanowisku. Po pierwsze pracą w Williamsie nie dał żadnych powodów do jakiejś wielkiej wiary w niego, a po drugie ludzie w McLarenie ciężko harowali, odnosili sporo sukcesów czekając pewnie na awans, a tu przychodzi nieudacznik i dostaje z miejsca to na co oni czekali latami. Nie dziwię się, że Fry, czy Lowe dali sobie spokój. A smutna konkluzja jest taka, że jak chcesz przestać odnosić sukcesy to zacznij zatrudniać ludzi, którzy ich nie odnoszą.
chinoMoreno
21.03.2013 02:35
Coś ostatnio nie idzie Sam'owi Od williamsa odszedł to nawet jeden wyścig wygrał i w poprzednim sezonie był zdecydowanie lepszy niż wtedy gdy Michael tam był. Przyszedł do Mclarena to teraz ten dołuje.