Russell wygrywa pierwszy wyścig weekendu GP3 w Austrii

George Russell zwyciężył w sobotnim wyścigu GP3 na torze Red Bull Ring, co dało zespołowi ART pozycje od pierwszej do czwartej.

Drugi na mecie zawitał Jack Aitken, a za nim Anthoine Hubert oraz Nirei Fukuzumi, jednak Hubert został przesunięty na czwarte miejsce po tym jak otrzymał karę doliczenia 10 sekund za spowodowanie kolizji na pierwszym okrążeniu.

Francuz utrzymał czwarte miejsce, gdyż wypracował sobie wcześniej wystarczającą przewagę na Ryanem Tveterem. Na starcie Russell obronił się przed Aitkenem na dojeździe do pierwszego zakrętu, lekko spychając go do pitwall.

Para wyjechała z pierwszego zakrętu na pierwszych dwóch pozycjach, podczas gdy Leonardo Pulcini i Steijn Schothorst naciskali na Doriana Boccolacciego na dojeździe do trzeciego zakrętu. Jednak w wszystko zmieszał się Hubert, wpychając się na wewnętrzną Pulciniego i Schothorsta, co spowodowało kolizję całej trójki, eliminując Pulciniego z rywalizacji.

Po tym incydencie ogłoszono wirtualną neutralizację, która wstrzymała walkę o pozycję na czele stawki. Po wznowieniu walki, Russell i Aitken odjechali od Huberta i Fukuzumiego, który zyskał na pierwszym okrążeniu i awansował z dziesiątego na czwarte miejsce.

Boccolacci spadł w tym czasie za Tvetera i Alesiego, a trio było zamieszane przez cały wyścig w walkę z Lorandim i Hymanem. Russell stale odjeżdżał od stawki i budował przewagę na Aitkenem, który starał się zbliżyć na jedną sekundę, by aktywować DRS i dać sobie szansę ataku.

Jednak pomimo tego, że strata malała, Russell by w stanie ostatecznie ją utrzymać i na metę wjechał 2,3 sekundy przed rywalem. Za Fukuzumim finiszowali Tveter, Alesi, Lorandy, Hyman i Boccolacci, a czołową dziesiątkę uzupełnił Arjun Maini.