Alonso wyjaśnił powody odrzucania ofert od Red Bull Racing

Hiszpan zdradził, iż ekipa kontaktowała się z nim w latach 2007, 2009, 2011, 2013 oraz 2018
26.08.1811:30
Mateusz Szymkiewicz
2929wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso ujawnił, że zdecydował się odrzucić ostatnią ofertę startów dla Red Bulla, ponieważ nie był przekonany, czy ekipa zapewni mu bolid zdolny do walki o zwycięstwa.

Hiszpan podczas weekendu na Spa zdradził, iż stajnia z Milton Keynes zaoferowała mu posadę na sezon 2019. Kierowca jednak podtrzymał decyzję o odejściu z Formuły 1 po tegorocznych zmaganiach, która mimo ogłoszenia nieco ponad tydzień temu, miała zapaść przed kilkoma miesiącami.

Miałem również inne propozycje - powiedział Fernando Alonso. Nie uważam, by moje cele lub wyzwania na kolejny rok były związane z F1. Oferty jakimi dysponowałem, wliczając tę konkretną [od Red Bulla], nie gwarantowały mi wygranych. Wszystkie te zespoły są około sekundę od tempa dającego pole position. Dojeżdżanie na piątym, szóstym czy siódmym miejscu nie będzie takim samym wyzwaniem jak to, co mogę odnaleźć poza F1 w 2019 roku. Podjąłem swoją decyzję kilka miesięcy temu i jestem bardzo z tego zadowolony.

Red Bull od nowego roku przejdzie na jednostki Hondy, która była mocno krytykowana przez Alonso w okresie współpracy z McLarenem. Jak przyznał 37-latek, ekipa z nowym dostawcą raczej nie będzie w stanie nawiązać walki z Mercedesem oraz Ferrari. Ponadto Hiszpan ujawnił, iż stajnia z Milton Keynes oferowała mu posadę w latach 2007, 2009, 2011 oraz 2013, czyli m.in. w okresie swojej dominacji. Byłem szczęśliwy w Ferrari. Być może nie wygrywaliśmy mistrzostw, a nawet wyglądaliśmy na niekonkurencyjnych, lecz trzykrotnie zajmowaliśmy drugie miejsce. Przy wszystkich otrzymanych ofertach moje serce cały czas było z Ferrari i wierzyłem, że kolejny rok będzie dobry.

Alonso przyznał, że po odejściu z McLarena w 2007 roku dysponował konkretnymi ofertami od ekip Toyoty i Red Bulla, które w tamtym okresie nie miały na koncie ani jednego zwycięstwa. Z kolei przed sezonem 2010 kierowca był zdecydowany na przejście do Ferrari. To był nieco stresujący okres. Miałem cztery dni na dokonanie wyboru i byłem w trakcie bardzo poważnych rozmów z Ferrari. W tym momencie uważałem ich za najbezpieczniejszą opcję i najlepszy wybór na przyszłość. Wciąż jestem dumny z tej decyzji. Gdybym miał kryształową kulę to może zmieniłbym opinię, ale w innym wypadku nie odmawia się Ferrari.

KOMENTARZE

4
Ralph1537
27.08.2018 10:17
Ciekawe czemu Kubicy nie chcą :(
beret
26.08.2018 12:02
Trzeba uspokoic sie, bo Administrator zdenerwowal sie. Twierdzi teraz ze byl szczesliwy w Ferrari, gdy odchodzil mowil ze ma dosyc v-ce. Poszedl do Mclarena, to przesiadl sie na Honde ze swoja krytyka. Twierdzil ze to przez Honde, te wszystkie problemy, zmienili na Reno a tu jeszcze gorzej! Dlatego ten kierowca nie ma u mnie szacunku. Jego zdolnosci jako kierowcy byly na dobrym poziomie, lecz nie wybitnym.
Fate
26.08.2018 11:28
Właściwie nie da się nawet udowodnić, że RB nie dawał mu ofert no bo niby jak? On miał te oferty tak samo jak McLaren miał najlepszy samochód ale przez silnik Hondy nie mogli tego pokazać na torze. Przykro to wszystko obserwować.
baron
26.08.2018 10:20
Z tego co pamiętam Red Bull również był zainteresowany Kubicą w 2007 roku. ;)