Rosberg nie obawia się, że pójdzie w ślady Heidfelda

Heidfeld w trakcie swej wieloletniej kariery nigdy nie zwyciężył w Grand Prix F1
22.11.1118:05
Michał Sulej
2171wyświetlenia

Nico Rosberg twierdzi, iż nie ma najmniejszych obaw odnośnie tego, że jego jak dotąd obiecująca kariera może zakończyć się w podobnym stylu, jak miało to miejsce w przypadku jego doświadczonego rodaka - Nicka Heidfelda, czyli bez odniesienia żadnego zwycięstwa w F1.

W ciągu dwunastu lat spędzonych w Formule Jeden, Heidfeld wystartował w 183 wyścigach, ale przy żadnej z tych prób nie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium. 26-letni Rosberg, który w tym sezonie przejechał swoje setne Grand Prix, w ostatnich dwóch latach spędzonych w Mercedesie u boku Michaela Schumachera prezentuje obiecujące tempo, jednak wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo.

Obawa? Dlaczego miałbym się tego obawiać? - powiedział Rosberg w wywiadzie udzielonym gazecie Kolner Express, w kontekście kariery Heidfelda. Uważam, że Nick miał dobrą karierę. Nie rozmyślam o tym, że to już wszystko, co mogłem zrobić. Jestem tutaj z całkowitym przekonaniem, że wciąż będę się rozwijał i wykonywał porządną robotę. I wtedy zobaczymy, jakie przyniesie to efekty.

Rodak Rosberga, Sebastian Vettel, pomimo młodszego wieku i nieco krótszej kariery, ma już na koncie 21 zwycięstw w F1 i dwa tytuły mistrza świata, jednakże Nico twierdzi, że nie gryzie go to. Ani trochę - odpowiedział, zapytany o to, czy jest zazdrosny. To dla mnie kompletnie obce uczucie. Nie porównuję nas, jako że jestem w pełni usatysfakcjonowany własną karierą. Ponadto jestem przekonany, że mój czas jeszcze nadejdzie.

Krążące w mediach plotki sugerują, że jeśli ten czas nie nadejdzie w latach 2012-2013, nowy kontrakt Rosberga z Mercedesem będzie umożliwiał mu odejście z zespołu, jeśli znajdzie dla siebie lepszą posadę. Nie chcę wypowiadać się na temat żadnych liczb - powiedział Niemiec. I skąd wziął się temat jakiegoś okresu próbnego? Nasze nowe motto to «Gaz do dechy!».

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

13
Busisko
23.11.2011 04:59
@akkim Brakowało mi Ciebie, ziom! :P
villy
22.11.2011 10:08
@ Kamikadze2000 Akurat Heidfeld w Proście i Jordanie spędził po 1 sezonie. W Wiliamsie spędził niecały 1 sezon i miał trochę pecha, że trafił na początek końca dobrego Wiliamsie, ale ostatnie PP dla zespołu zdobył. No i był w BMW Sauber, a to był czołowy zespół.
Simi
22.11.2011 08:15
Nico z pewnością nogą nie jest i myślę, że warto w niego inwestować. Jeśli trafi na odpowiedni bolid, może coś wygrać. Miał szansę w zeszłym roku, ale ją zmarnował. Trudno. Niewykluczone, że w 2013 Merc dołączy do walki o zwycięstwo. Nic nie jest stracone. Ok, przed jego debiutem, można było pomyśleć, że będzie naprawdę bardzo dobry i szybko zacznie wygrywać. Mimo wszystko, nadal jest jeszcze przed trzydziestką. jpslotus72 słusznie podał za przykład Webbera. Jeszcze w 2008 nie miał żadnego zwycięstwa, teraz ma sześć. Tak samo - czy w 2007 ktokolwiek był w stanie przypuszczać, że Button będzie mistrzem świata? Tak więc do góry głowa panie Nico - za dwa lata możesz byc mistrzem :)
Kamikadze2000
22.11.2011 06:49
Nico ma kontrakt z zespołem mającym potencjał. Nick z kolei pałętał się wokół Prosta, Saubera czy Jordana. ;) Button także miał dłuuuugą drogę do zwycięstwa, ale wreszcie doczekał się nawet mistrzostwa! Wiadomo, że sukces w F1 determinowany jest przez bolid. Merc to zespół z potencjałem i jestem pewien, że Nico podjął dobrą decyzję, związując się z nimi na dłużej. Może pokazac się w przyszłości! :))
jpslotus72
22.11.2011 06:31
Webber też miał dłuuuugą drogę do swojego pierwszego zwycięstwa - więc rzeczywiście nie ma najmniejszych powodów, żeby Nico już dzisiaj miał "złożyć broń". Nie jest to jakiś wybitny talent (z gatunku "kolekcjonerów mistrzowskich tytułów"), więc raczej nie zrobi już jakieś "oszałamiającej" kariery - ale jeśli wyścigowy los skojarzy go z odpowiednim bolidem (gdyby np. Mercedes przypomniał sobie, ze powstał z zespołu, który zgarnął tytuły w obu klasyfikacjach), to mogą przyjść nie tylko zwycięstwa, ale i jakaś szansa na mistrzowski tytuł - jak w przypadku Massy w 2008 czy Webbera w 2010. Czy ją wykorzysta, to już zbyt daleko idące spekulacje, najpierw taka szansa musi się rzeczywiście pojawić - i zanim zacznie myśleć o tytule, musi przyjść przynajmniej to jedno zwycięstwo (jak w przypadku jego ojca, któremu jeden triumf w 1982 wystarczył do zdobycia korony całego sezonu - pomógł mu w tym dramat Ferrari, ale kierowcy z takim potencjałem talentu muszą liczyć na jakieś dodatkowe okoliczności, żeby doświadczyć przez chwilę tego, co jest zarezerwowane dla najlepszych...).
katinka
22.11.2011 06:28
Pewno wkurzyl sie troche Rosberg na te porownania, najpierw do Heidfelda, a potem z najwyzszej polki, do Seby, przy ktorym wypada marnie. Zycze mu jak najlepiej i moze faktycznie jego czas jeszcze przyjdzie. Nico pewno kilka wyscigow wygra, na to go stac, jesli nie bedzie oddawal bez walki pozycji, ale obawiam sie, ze tytulu nie zdobedzie nigdy, pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc...
NEO86
22.11.2011 06:23
@akkim Zgadzam się w 100% bo nawet najlepszy kierowca nie zostanie mistrzem w złomie
akkim
22.11.2011 06:19
@NEO86 Kluczowym dla kariery, osiągnięcia wszelkie, to wstrzelić się w bolid, wtedy szanse wielkie.
NEO86
22.11.2011 06:13
Przed wejściem Nico do F1 sądziłem że na swoje pierwsze zwycięstwo poczeka maksymalnie 3 sezony. Teraz po przejechaniu 6 sezonów bez zwycięstwa sądzę że kariera Nico trochę rozczarowuje. Kilku kierowców weszło do F1 po nim a już dawno mają zwycięstwa na swoim koncie. Kluczowe dla kariery Nico będą sezony 2012-2014.
schuey
22.11.2011 06:10
obstawiam ze zdobedzie az jeden tytul w swojej karierze
Gie
22.11.2011 06:05
Jego czas przyjdzie albo skończy tak jak Kovalainen.
jacoszek
22.11.2011 05:55
Jego czas też pewnie kiedyś nadejdzie, nie zapominajmy, że JB czekał na swoje pierwsze zwycięstwo 112 wyścigów ;)
DJ Malina
22.11.2011 05:37
Gdyby to nick się wypowiadał, musiałby przypomnieć o GP Kanady 2008, gdzie, jak twierdzi: "oddał zwycięstwo Kubicy"