Montagny nie rezygnuje z F1

Franck Montagny pozostaje optymistą co do swojej przyszłości w Formule 1
29.07.0608:31
Mariusz Karolak
1087wyświetlenia

Francuz Franck Montagny stwierdził przed kilkoma dniami, że nie zamierza tak łatwo rezygnować z dalszych starań o ściganie się w Formule 1. Urodzony 5 stycznia 1978 roku kierowca reprezentował nowy w tegorocznej stawce zespół Super Aguri w siedmiu wyścigach, od Grand Prix Europy do Grand Prix Francji. W żadnym z nich nie zdobył punktu, ukończył zaledwie cztery z nich i to na odległych pozycjach. Montagny już na początku tego sezonu był kierowcą rezerwowym angielsko-japońskiej stajni, a wcześniej przez trzy lata pełnił rolę kierowcy testowego w zespole Renault.

Szansę na debiut Francuz otrzymał po tym, jak FIA odebrała uprawnienia do startów Yujiemu Ide. Teraz on sam został zastąpiony przez kolejnego Japończyka, a jest nim debiutant Sakon Yamamoto. Wygląda więc na to, że jego dalsza przygoda z wyścigami F1 stoi teraz pod znakiem zapytania.

"Jest niezwykle ciężko zapewnić sobie teraz miejsce w kokpicie, ale nigdy nic nie wiadomo. Przykład Pedra de la Rosy jest tutaj najbardziej odpowiedni. On chyba już nie przypuszczał, że otrzyma nową szansę na prowadzenia auta w wyścigu F1. A wystarczy spojrzeć, gdzie się teraz znajduje. Jeśli jesteś w świecie F1, zawsze jest jakaś szansa. Jeśli ciebie w nim nie ma, nie ma również takiej szansy. Nie zamierzam opuszczać tego środowiska, nie chcę odchodzić z F1, więc nadal będę naciskał.

Magny-Cours to było dziwne uczucie, ponieważ to moja domowa Grand Prix. No i był to mój ostatni wyścig dla Super Aguri, przynajmniej na razie. To już koniec tej opowieści, ale jest to zarazem początek zupełnie nowej przygody. W każdym razie jestem bardzo szczęśliwy z tego występu. Wypadliśmy całkiem dobrze, nie byliśmy aż tak bardzo wolni w porównaniu do pozostałych zespołów. Przypuszczam, że to był mimo wszystko mój najlepszy wyścig.

Kiedy finiszujesz w wyścigu, to znaczy że wypadłeś w nim całkiem dobrze. Tak więc jeśli znasz swój samochód i znasz jego możliwości, to wiesz już prawie wszystko. Pragnę być kierowcą wyścigowym, zawsze nim byłem. Przez ostatnie lata byłem kierowcą do jazd testowych, ale wróciłem do ścigania się, pojawiłem się w F1. Jestem z tego bardzo dumny. Oczywiście, chciałbym być w lepszym zespole albo mieć lepszy samochód. Zawsze pragnie się więcej, wszyscy wiemy jak to jest w życiu. To całkiem normalne też dla kierowcy wyścigowego!

Do końca tego sezonu będę pełnił rolę kierowcy testowego Super Aguri. A później zobaczę co dalej. Teraz jeszcze nie wiem. Utrzymuję stały kontakt z kilkoma zespołami, tak więc zobaczę co przyniesie przyszłość"
.

Źródło: SPEEDtv.com

KOMENTARZE

1
oligator
29.07.2006 11:21
z tego co wiem Montagny sie bedzie staral zastapic Klien'a w Red Bull'u. Zapewne KR zostanie w McLarenie, A renault sie zdecyduje dac szanse Kovalainenowi, wiec w zamian za silniki renault wezma francuza, bylego testera... Co o tej teorii myslicie? Dodam ze Red BUll bedzie wreszcie na francuskim rynku (prawdopodobnie bez tauryny)