Marko: Audi oferuje Sainzowi pieniądze poza zasięgiem Red Bulla

Austriak odniósł się też do niepewnej przyszłości Ricciardo i rzekomej sprzedaży RB.
18.04.2411:26
Mateusz Szymkiewicz
991wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko odniósł się do spekulacji łączących Carlosa Sainza z Red Bullem, twierdząc, że Hiszpan dysponuje lukratywną ofertą od Audi.

29-latek z końcem roku odejdzie z Ferrari, które zdecydowało się pozyskać w jego miejsce Lewisa Hamiltona. Sainz łączony jest z wakatami w Mercedesie oraz Sauberze, jednakże nie cichną spekulacje, jakoby kierowca mógł też zastąpić Sergio Pereza w Red Bullu.

Hiszpan awansował do Formuły 1 jako junior koncernu, spędzając pierwsze trzy sezony w barwach Toro Rosso. Opiekun programu Red Bulla - Helmut Marko, przyznaje jednak, iż Sainz w tej chwili posiada dużo atrakcyjniejsze oferty, niż ta, którą może mu zagwarantować główny zespół u boku Maksa Verstappena.

Jest w trakcie najmocniejszego sezonu w całej swojej karierze. Rozmawiamy z nim, ale ma bardzo lukratywną ofertę od Audi, z którą nie możemy konkurować lub do niej nawiązać. Znamy się z czasów Toro Rosso i okazało się to dla niego bardzo bolesne, kiedy cała nasza wiara była w Verstappenie - powiedział Marko.

To jasne, że Perez zalicza najlepsze mistrzostwa od momentu dołączenia do nas. Jeżeli utrzyma poziom osiągów z kwalifikacji w Japonii, z pewnością będzie naszą najlepszą opcją na sezon 2025. Ciężko pracuje i zdał sobie sprawę, że indywidualne podejście do ustawień, które miał w zeszłym roku, było błędem. Teraz korzysta z konfiguracji zbliżonej do tej, którą posiada Max i pomaga mu to.

Austriak odniósł się też do Daniela Ricciardo, który wyraźnie zawodzi na tle Yukiego Tsunody w siostrzanym RB. Wymagania wobec Daniela są takie, że musi być znacznie szybszy od Yukiego jeżeli chce utrzymać jakiekolwiek nadzieje na miejsce w Red Bullu. Do tej pory tego nie widzieliśmy, nawet jeżeli zbliżył się w Japonii. Zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijać.

Mamy mocnego kierowcę w osobie Liama Lawsona i zobowiązaliśmy się w kontrakcie, że jeżeli nie zapewnimy mu miejsca na 2025 rok, wówczas może związać się z innym zespołem. W tym kontekście ekscytująco byłoby go zobaczyć w Formule 1 już w tym sezonie, byśmy mieli lepszy obraz tego co potrafi. To jednak skomplikowany temat i musimy poczekać na rozwój wydarzeń.

Marko zdementował również informacje, jakoby zespół RB wkrótce mógł stać się własnością grupy inwestorów, za którą ma stać były szef Haasa - Gunther Steiner. Naprawdę nie rozumiem skąd biorą się takie plotki. Wszystko zostało wyjaśnione z udziałowcami. W tej chwili zależy nam tylko na odzyskaniu spokoju wewnątrz zespołu. Potrzebujemy tego jak najszybciej.

Widzieliśmy w Australii, że Ferrari jest tuż za naszymi plecami, kiedy sprawy nie układają się właściwie. Naszym celem jest czwarte mistrzostwo świata z rzędu. Każdy inny wynik będzie tylko substytutem. Cała sytuacja to polityka, a ja nie jestem w nią w tym momencie zaangażowany. Naszym celem pozostaje jedynie zdobycie mistrzostw świata.