GP Singapuru: wynik wyścigu

[quote="derwisz"]Ścigali się wszyscy ze wszystkimi oprócz Vettela. On ścigał się z samym sobą.[/quote] Dobre podsumowanie. Zresztą nawet realizator wyszedł chyba z takim samy wnioskiem, bo przez klika/kilkanascie ostatnich okrążeń pokazywał wszystkich, którzy ścigali się za VET. PS. Raczej nie ma się co łudzić, paluch będzie 4 raz z rzędu w górze po ostatnim wyścigu. I jeszcze jedno: podróż WEB na bolidzie ALO mimo, że wyglądała efektownie, to chyba lekkie przegięcie. Co na to sędziowie?

nie oglądam już tego chłamu, w sumie to nie wiem nawet po co tu wszedłem, wolę sobie włączyć iRacing i przeżywać prawdziwe emocje na torze.

@MildSeven - to drugie uratowałoby w ogóle motorsport. Zakaz reklam szlug wychodzi obydwóm stronom na złe, bo ludzie i tak palą a kasa na reklamę ratowała by sport. Zakaz jest dla zasady po prostu :/.

Ścigali się wszyscy ze wszystkimi oprócz Vettela. On ścigał się z samym sobą.

@MildSeven - to drugie wyszłoby wielu ekipom na dobre. :)

"dla prawdziwego kibica F1 nie ma nudnych wyścigów, są tylko takie, w których się mniej dzieje..." To prawda , całkowicie się z tym zgadzam :)

Jak ja bym chciał aby tankowanie i reklamy szlug wrocilo do f1...

@Zomo Czyli teraz się wściekasz i nie oglądasz wyscigów? Bo przecież wiadomo że Vettel będzie mistrzem jak nic nagłego się nie przydaży więc nie ma co dalej oglądać... W każdym wyścigu są ciekawe momenty. Jak to powiedział "Ferrarista" w studio Polsatu podczas GP Monzy: dla prawdziwego kibica F1 nie ma nudnych wyścigów, są tylko takie, w których się mniej dzieje. Tyle ode mnie w tym temacie.

@xdomino996 Moim zdaniem Alonso dziś zrobił swoje głównie za sprawą wspaniałego startu, ale też ta jazda z wlokącym się Rosbergiem do wybitnych nie należała, a po restarcie nawet ie próbował wyprzedzić Hamiltona. Fernando osiągnął dziś maksymalny wynik na który nie tylko on miał szansę, ale w gruncie rzeczy okazało się że nie trzeba było wiele by to osiągnąć ;) @iceneon Jakbyś oglądał cały wyścig, to byś ta końcówkę wziął za MEGA emocje i tylko o to chodzi, bo to co było wcześniej to bolidy jeżdżące jak w zwykłym ruchu drogowym.

Piszecie, że w końcówce coś się działo. Obejrzałem kilkanaście ostatnich kółek i działo się tyle, że wielu wyprzedziło McLareny na przestrzeni 2-3 kółek. Nic więcej. Nie żałuję więc, że w większości przespałem to kiepskie widowisko.

Kimi tak genialnie wcale nie pojechał, bo gdyby nie spaprał wczoraj Q to dziś byłby 2, więc dziś na plus zasłużyło chyba tylko 2 lub 3 kierowców, Vettel, Alonso i Nico, ten ostatni był szybki, ale stracił przez SC.

:D http://www.youtube.com/watch?v=e0CC9XFS1ds W GP Niemiec 2011 to Webber podwiózł Alonso więc są kwita :D Wyścig ogólnie nawet ciekawy, szkoda tylko, że Fetel wygrał :/ Ciekawie było od miejsc 3-10. Szkoda mi jedynie, że Jenson nie był na podium, Gutierrez nie zdobył ani jednego punkcika i że Webber odpadł prawie na samym końcu :/ Groszek widać, że się starał, ale szkoda że mu nie wyszło , nie z jego winy. Po dzisiejszym wyścigu widać, że decyzja o zastąpieniu Felipe była jak najbardziej słuszna i to właśnie Kimim :)

Zwycięstwo Vettela absolutnie niezagrożone. Skoro tutaj tak dominował, to śmiało może myśleć o zwycięstwach we wszystkich pozostałych wyścigach. Alonso i Raikkonen do maksimum wykorzystali swoją strategię - piękna sprawa. Inaczej było w przypadku Rosberga - największego przegranego SC. Pech Grożka i Webbera... ;/ Ricciardo nie radzi sobie zbyt dobrze na ulicznych torach i teraz to tylko potwierdził. Przyszły sezon będzie jednak jego sprawdzianem, który mam nadzieje zda pozytywnie.

Najnudniejszy wyścig tego sezonu, dopiero w końcówce coś się zaczęło dziać za sprawą innych strategii, wcześniej ciężko było doszukać się choćby prób wyprzedania, wszyscy byli bardzo ostrożni i spokojnie czekali na wyjazd SC... Jedyne co wcześniej poderwało jakieś emocje to start Alonso i kara dla Hukenberga... Vettel dziś pokazał jak na tym torze RBR rządzi i dzieli, jakby oni byli jedynym zespołem F1 a reszta to GP2, jakby to był deszczowy wyścig z udziałem A.Senny ośmieszającym swoich rywali, jakby to była... gra pc. Właściwie to mało kto dziś zasłużył na plusa, bo mało kto miał bardzo dobry wyścig bez minusów lub też wpadek strategii lub też pecha. Na pewno na plus zasłużył Vettel. ALO - sterczał za ROS, RAI długo jechał za BUT i tylko sytuacja z tyłu sprawiła że WEB, ROS i HAM nie mieli szans go dopaść. MAS był praktycznie niewidoczny przez większość wyścigu. Hulkenberg całkiem ładnie się obronił, pomimo drastycznego spadku tempa nie dał się wyprzedzić Sutilowi, ale częściowo także za sprawą spadku tempa u Maków, w każdym razie Nico ma u mnie plusa.Trzeci i czwarty (mały) plus dla Raikkonena i Maldonado. Szkoda, że na mecie zabrakło Webbera, Grosjeanai DiResty byłby jeszcze fajniejszy kocioł w końcówce.

To jest już nudne! Szkoda mi Gutka oraz McLarenów.

@iceneon - di Resta nie ma koncentracji, by jeździć w F1. DTM to najlepsze dla niego miejsce. Tam wjechanie w rywala tudzież otarcie o bandę uchodziło mu płazem. ;) Typ zawsze był pewny siebie, ale brakuje umiejętności w stosunku do swego rozkapryszonego ego. Chciał jeździć w czymś lepszym?? Niech się cieszy, jeżeli Mallya mu nie podziękuje. A powinien, bo obaj z Sutilem zaniżają możliwości tej maszyny. Hulkenberg pokazał, ile jest wart Brzydal ze Szkocji. ;)

Co się stało Groszkowi bo nie oglądałem wyścigu ?

a mi się wyścig bardzo podobał:) brawa dla RBR/Vettel ,Alonso pojechał dobry wyścig i świetna strategia Ferrari ,Kimi również pojechał świetny wyścig ,Mercedes duży błąd w strategii

Zobaczcie gdzie jest Ferdek a gdzie Massa. Massa utrzymał 6 pozycję dzięki tym, że paru zawodników miało stare 'kapcie'. Ferdek start z 7 pozycji na mecie 2. Kimi z 13 na 3. Dlatego uważam, że dobrze , że Massa wylatuję. On tylko umie coś pokazać w Q i we wczesnym etapie wyścigu. Później jest słabo.

Dla mnie wyścig był całkiem ciekawy , sporo się działo . W ogóle nie spodziewałem się Alonso na podium , a zwłaszcza Raikkonena , tym bardziej należą im się gratulacje :) Szkoda mi jedynie Mercedesów i Webbera . Gdyby nie SC Rosberg mógł zakończyć wyścig tuż za Vettelem .

Riccardo uderzył w połowie wyścigu a di Resta jakieś pięć okrążeń przed metą. Webber na ostatnim okrążeniu zakończył jazdę. Najciekawsze zaczęło się 25 okrążeń przed metą, reszta to od GP Belgii 100% nuda.

@mbwrobel Na szczęście nagrywam każdy wyścig, więc już sobie cofam i zaraz zobaczę co i jak :)

Mnie bardziej zaciekawiło zadanie domowe z matmy, niż wyścig. Totalna dominacja pana Paluszka. No i może trochę ekscytująca końcówka. Szkoda Webbera, no ale cóż. Przynajmniej Alonso zrewanżował mu się za Niemcy w 2011 :D

Gdyby nie fakt że mój dziadek jest przygłuchy i telewizor musi być w miarę głośno to bym usnął, na szczęście końcówka była w miarę ciekawa. Zupełnie nie spodziewałem się Alonso i Raikkonena na podium, a Vettel jechał w zupełnie innej lidze. Pamiętam jak Mark raz podwiózł Ferdka (chyba GP Niemiec) to teraz Ferdek zabrał Marka :)

A juz myslalem ze Palucha nie lubia we Wloszech a tutaj tez go wygwizdali... widok bezcenny :)

@iceneon - cza było oglądać, a nie spać ;).

Jakim cudem Kimi ukończył na P3?

Można by stwierdzić, że wygrał Kimi, bo w wyścigu awansował aż o 10 pozycji. Fernando tylko o cztery, a Sebastian z ledwością utrzymał swoją pozycję startową... Troll mode off :) Coś w tym jest, że Mark wrócił czerwoną taksówką, a nie "byczo-granatową" ;)

Najdłuższa procesja w sezonie. Przyznam, że przysnąłem i tak naprawdę ciekawie było tylko na ostatnich kółkach.

Widziałem jeszcze dzwona pewnego siebie Ricciardo, SC i restart. Reszta to migawki. Co się stało z di Restą, bo szło mu całkiem nieźle?

Grosjean stracił szansę na świetny wynik. Ciężko się oglądało ten wyścig...

@djescape - jakby Ci powiedzieli na poczatku przyszlego sezonu ze miejsca 1 i 2 sa ustalone a kierowcy walcza w 2014 od 3 w dol to tez bys sie tak podniecal? Bo ja bym sie wsciekl!

Myślałem, że usnę. Dobrze, że w końcówce się coś działo, bo tak to byłaby klapa totalna. Szkoda Grosjeana, bo jechał naprawdę dobry wyścig.

Ja pojechalem nad morze - tu gdzie mieszkam to mogl byc ostatni taki ladny weekend w tym roku. Moglem w sumie sledzic wyscig przec internet, ale mi sie nie chcialo.

Totalnie nie spodziewalem sie Kimiego i Alonso na podium.

A ja właśnie nie, bo po zjeździe SC wyścig zaczął się robić ciekawy. Może z przodu było wszystko OK, ale pomieszane taktyki i walka o miejsca 3-10 na prawdę była zacna. No i fajerwerki :). Podwiezienie Webbera przez Alonso uważam za miły incydent. Było już kilka takich w historii, ale po takich gestach widać kto kogo szanuje w stawce, takie jest moje zdanie :).

[quote="iceneon"][/quote] Nic a nic. Może to , że Vettel sie popłakał na podium. Nie wiem czy ze szczęcia czy ze śmiechu z powodu poziomu konkurencji...

Dziś pierwszy raz od lat przespałem niemal caly wyścig. Przebudziłem się na ostatnim kółku. Czy najciekawszym momentem była podwózka Webbera przez Alonso, czy może było coś ciekawszego?