GP Austrii: Hamilton kończy piątek na czele tabeli

Embed from Getty Images

Lewis Hamilton zakończył piątkowe treningi z najlepszym czasem okrążenia - 1:04,304. Kolejny ze stratą 0,2 sekundy był jego partner z Mercedesa - Valtteri Bottas, natomiast czołową trójkę uzupełnił Sergio Perez z Racing Point.

Pierwszym kierowcą na torze podczas drugiej sesji był Romain Grosjean, który stracił praktycznie cały pierwszy trening przez awarię układu hamulcowego. Do Francuza należał również pierwszy czas - 1:09,788, ustanowiony na twardej mieszance.

Wkrótce doszli do głosu rywale ze środka stawki - Racing Point, McLaren oraz Alfa Romeo. Niecałe dziesięć minut po rozpoczęciu sesji na czele tabeli znalazł się Lance Stroll z wynikiem 1:05,469 na pośrednim zestawie. Chwilę później za pracę zabrała się czołówka - Mercedes, Red Bull oraz Ferrari. Jako pierwszy z tego grona do tabeli wyników wskoczył Charles Leclerc, natomiast Alexander Albon zgłaszał problemy z samochodem.

Sporym wyzwaniem dla kierowców był zakręt numer jeden, w którym w odstępie zaledwie kilku minut swoje bolidy obrócili Daniił Kwiat z AlphaTauri oraz Nicholas Latifi z Williamsa. Obaj kierowcy zdołali jednak utrzymać się z dala od barier, wracając na tor do dalszej pracy. Kanadyjczyk na kolejnym okrążeniu przestrzelił jednak dohamowanie do trzeciego wirażu, ratując się wizytą na poboczu.

Dwadzieścia minut od startu treningu nowym liderem zestawienia został Max Verstappen z Red Bulla, osiągając czas 1:05,379 na pośrednich oponach. Tymczasem w trzecim zakręcie niewielką przygodę zaliczył Valtteri Bottas, przejeżdżając całym bolidem po wysokim żółtym krawężniku. Z kolei jego zespołowy partner - Lewis Hamilton, musiał wrócić do garażu po zaledwie jednym okrążeniu, kiedy Mercedes nie otrzymywał danych z telemetrii samochodu.

Po upływie niemal jednej trzeciej treningu do akcji jako ostatnie wkroczyło Renault. Stajnia z Enstone w pierwszym treningu wycofała z jazdy Estebana Ocona, który na prostej startowej zgubił jeden z elementów samochodu. Francuz od razu zabrał się za odrabianie strat, realizując dłuższy przejazd na twardej mieszance. Wkrótce doszło do kolejnych zmian na czele. Nowym liderem został Lewis Hamilton na oponach oznaczonych żółtym kolorem, okrążając Red Bull Ring w 1:05,095. Pięć minut później do głosu doszedł Sergio Perez, by po kilkunastu sekundach przekazać pierwsze miejsce Bottasowi na miękkim zestawie z wynikiem 1:04,501.

W szóstym wirażu poza torem wylądował Kimi Raikkonen, który jednak nie wytracił prędkości i zdołał opuścić żwirową pułapkę. Kierowca Alfy Romeo zmagał się z niestabilną tylną osią bolidu C39. Tymczasem w połowie sesji najszybszym kierowcą po raz kolejny został Lewis Hamilton, podnosząc poprzeczkę do 1:04,304 na miękkich oponach. Dla kierowców była to ostatnia szybka próba przed rozpoczęciem symulacji niedzielnego wyścigu. Wkrótce niemal cała stawka była u swoich mechaników w garażach na korektę ustawień.

Pół godziny przed finiszem treningu identyczny błąd co Raikkonen popełnił Max Verstappen, który również zdołał opuścić żwirową pułapkę i kontynuować jazdę. Problemy dotyczyły też drugiego kierowcy Red Bulla - Alexandra Albona, który stracił kontrolę nad tyłem bolidu w pierwszym zakręcie, obracając się o niemal 180 stopni. Reszta sesji przebiegła już niemal bez większych problemów dla zawodników.

Na czele utrzymał się Lewis Hamilton przed Valtterim Bottasem oraz Sergio Perezem, który potwierdził mocną formę Racing Point. Czwarty był Sebastian Vettel ze stratą 0,657 sekundy do lidera, natomiast piąty Daniel Ricciardo był zaledwie 0,011 sekundy za Niemcem. Spore problemy miał Red Bull, który borykając się z niestabilnym RB16 ukończył drugi trening z ósmym wynikiem Verstappena i trzynastym Albona.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 35°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 2,1 m/s
Wilgotność powietrza: 50%
Sucho