Maldonado najszybszy pierwszego dnia testów w Barcelonie

Pastor Maldonado pokazał, że Lotus jest na dobrej drodze do puszczenia w niepamięć poprzedniego sezonu, kończąc pierwszy dzień testów przedsezonowych w Barcelonie na czele tabeli wyników.

Wenezuelczyk zaczął z problemami, gdyż to właśnie przez kierowcę Lotusa dwukrotnie pojawiała się czerwona flaga, jednak podczas ostatniej godziny jazd zdołał wykręcić 1:25.011, które dało mu pierwsze miejsce w tabeli.

Zaledwie 0,156 z tyłu był Kimi Raikkonen, który utrzymywał dobre tempo przez większość dnia i również pobił wynik, który podczas zeszłorocznego GP Hiszpanii dał Hamiltonowi pierwsze pole startowe. Czołową trójkę uzupełnił Daniel Ricciardo, który dziś miał znacznie mniej problemów niż w Jerez i zdołał przejechać ponad 50 okrążeń.

Czwarty był Perez, który niespodziewanie miał okazję do wyjazdu na tor. Testujący rano z Force India Pascal Wehrlein musiał wrócić i przejąć bolid swojego głównego pracodawcy, po tym jak okazało się, że walczący z chorobą Hamilton nie da rady kontynuować jazdy. Możliwe, że Niemiec na dłużej zagości w kokpicie W06, gdyż problemy zdrowotne dopadły także Nico Rosberga, który podczas testów w Jerez nabawił się zapalenia jednego z nerwów szyjnych. Ostatecznie Wehrlein uplasował się na ósmym miejscu, z czasem wykręconym w zeszłorocznym bolidzie Force India.

Szósty był Felipe Nasr, który otwierał tabelę przed przerwą na lunch. Brazylijczyk był, wspólnie z Sussie Wolff, sprawcą jednej z czerwonych flag, gdyż bolidy Saubera i Williamsa zderzyły się w piątym zakręcie. Póki co nie wiadomo jednak, kto dokładnie zawinił w tej sytuacji. Oczko niżej jazdy zakończył Max Vestappen, przed Jensonem Buttonem, który dziś znów przedwcześnie zakończył jazdy po awarii silnika Hondy.