GP2: Bruni wygrywa pierwszy wyścig w Niemczech

We Francji swoje pierwsze zwycięstwa w serii GP2 odnieśli dwaj byli kierowcy Jordana, Timo Glock i Giorgio Pantano, a tymczasem w Niemczech o swojej osobie postanowił przypomnieć były kierowca Minardi, Gianmaria Bruni, który w tym sezonie wygrał już jeden wyścig, zapewniając ekipie Trident pierwsze zwycięstwo w pierwszym roku startów. Tym razem Włoch także wystartował z pole position, jednak bynajmniej nie miał łatwego zadania, co czyni jego drugie zwycięstwo jeszcze bardziej wartościowym.

Wraz z Brunim z pierwszego rzędu wystartował Glock, ale zdecydowanie mniej udanie, co przypłacił spadkiem na czwartą pozycję za Nelsona Piqueta Jr i Pantano. Tuż za Niemcem znaleźli się Ernesto Viso, Andreas Zuber i obydwaj kierowcy ART Grand Prix, Lewis Hamilton oraz Alexandre Premat, jednak w bolid Zubera wjechał wkrótce Franck Perera i Austriak musiał zjechać do boksów pod koniec pierwszego okrążenia w celu naprawy auta. Tymczasem partner Zubera z zespołu Trident, Bruni, kontrolował przebieg wyścigu i po trzech okrążeniach wraz z Piquetem miał już trzy sekundy przewagi nad Pantano.

Na czwartym okrążeniu Glock popisał się efektownym atakiem i na nawrocie za Parabolicą wyprzedził Pantano, odzyskując w ten sposób jedną z dwóch pozycji utraconych na starcie. Kłopoty z bolidem zaczął mieć tymczasem Premat i po odbyciu postoju miał już blisko okrążenie straty do lidera. Dzięki temu na punktowaną pozycję awansował Hiroki Yoshimoto, ale tylko po to, by ze zbytniego podekscytowania wpaść w poślizg w części stadionowej toru Hockenheim. Ostatecznie Japończyk nie dojechał do mety.

Po sześciu okrążeniach tuż za Pantano podążała już grupka kilku kierowców z Viso, Hamiltonem i Carrollem na czele. Spory ścisk umożliwił Hamiltonowi wyprzedzenie na kolejnym kółku Viso i Brytyjczyk zajmował już piątą pozycję. Ostatnią punktowaną pozycję zajmował w tym momencie Michael Ammermuller. Po 10 okrążeniach Bruni miał dwie sekundy przewagi na Piquetem, który w międzyczasie znalazł się pod presją ze strony Glocka.

Jako pierwszy z czołówki obowiązkowy postój zaliczył Hamilton, a miało to miejsce na 13 okrążeniu. W następnej kolejności boksy odwiedzali Pantano, Carroll, a tymczasem Glock na 16 okrążeniu skorzystał z błędu popełnionego przez Piqueta i awansował na drugą pozycji, by na kolejnym kółku po pitstopie Bruniego objąć prowadzenie wyścigu. Bruni ze względu na problemy z wymianą koła stracił trochę czasu, ale mimo to zdołał powrócić na tor przed Piquetem, który także odbył na tym samym okrążeniu postój.

Glock ze swoim postojem zwlekał do 19 okrążenia, a po jego odbyciu nadal był liderem wyścigu, mając tuż za swoimi plecami Bruniego. Na kolejnych pozycjach jazdę kontynuowali Piquet, Hamilton, Pantano, Carroll, Viso i Lopez. Radość Glocka z pierwszego miejsca nie trwała jednak zbyt długo, bowiem wkrótce okazało się, że Niemiec przekroczył limit prędkości w boksach, podobnie zresztą jak i Piquet. Obaj kierowcy po odbyciu kar znaleźli się odpowiednio na czwartej i siódmej pozycji.

Na 23 okrążeniu Piquet wyprzedził Viso i ruszył w pogoń za Carrollem. Zacięta walka pomiędzy dwoma sparingowymi partnerami z czasów F3 trwała przez dwa okrążenia, aż w końcu na 26 kółku Piquet zdołał awansować na piątą pozycję. Tymczasem Glock powoli doganiał Pantano, tracąc do Włocha cztery sekundy po 29 okrążeniach. Hamilton także był bardzo szybki i po 31 okrążeniach jechał już tuż za Brunim, jednak wyprzedzenie jadącego bezbłędnie byłego kierowcy F1 nie wydawało się łatwym zadaniem.

Dwa okrążenia później Glock wyprzedził zaraz za drugim zakrętem Pantano i awansował na trzecią pozycję. Na 34 kółku w tym samym miejscu toru Włocha wyprzedził także Piquet, by ruszyć od razu w pogoń za Glockiem. Trzy okrążenia przed końcem wyścigu obydwu kierowców dzieliła już bardzo niewielka różnica czasowa. W końcu na ostatnim kółku Piquet zdecydował się na desperacki atak na nawrocie, co skończyło się kolizją. Bolid Glocka nie został uszkodzony i Niemiec dojechał do mety na trzeciej pozycji, a tymczasem Piquet zatrzymał się w miejscu i ostatecznie nie zdobył ani jednego punktu.

Udanym manewrem wyprzedzania na ostatnim okrążeniu popisał się za to Viso, wyprzedzając mającego wyraźne problemy z prowadzeniem bolidu Pantano. Włoch ostatecznie musiał zadowolić się piątą pozycją, a na ostatnich miejscach punktowanych finiszowali Carroll, Lopez i Piccione. Dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie zdobył tymczasem Premat, mając na mecie okrążenie straty do lidera. Po tym wyścigu przewaga Hamiltona nad Piquetem wzrosła z powrotem do ponad 20 punktów. Jutrzejszy, krótszy wyścig, rozpocznie się o godzinie 10:00, a będzie go można obejrzeć na żywo na kanale Eurosport.

Źródło: Pitpass.com, GP2Series.com