GP Monako: wyniki wyścigu

@Gangster Weź mi już nic nie mów - na szczęście Alonso wraca do F1.

@piwo Odmiany to nie ma bo silnik mu nawalił.

Wyścig do wypadku Wehrleina do zapomnienia (no może podczas postojów było ciekawiej), ale nie żeby mnie to jakoś dziwiło. Potem się działo, szkoda, że tak późno. Taka ciekawostka, że trzeci rok z rzędu w Monako nie wygrał kierowca startujący z pole position. Co do wyprzedzeń to naliczyłem 3: wszystkie Pereza (co prawda przy wyprzedzaniu Vandorne ten wypadł z toru, a przy wyprzedzaniu Kwiata skończył mu wyścig, tak więc jedyny taki naprawdę czysty manewr to był na Strolu, którego realizator i tak nie pokazał). Nie ma to jak deszczowe Monte Carlo, chociaż na sucho też zdarzały się ciekawe wyścigi np. 2004, 2005, 2014.

Ojej, użalacie się nad tym Raikkonenem, a czy wy patrzyliście dokładnie na to co się dzieję? Widzieliście jego tempo pod koniec pierwszego stintu? Przecież dziadek z Finlandii nieomal przegrałby blokowaniem znacznie szybszego Vettela, cały wyścig dla Ferrari, niczym w Chinach. Red Bulle i Bottas zaczęły przez niego jechać o wiele szybciej niż duet czerwonych i gdyby byki nie skupiły się na ograniu Bottasa, mogłoby być jeszcze ciekawie. Zareagowano na to dobrze, a nawet za późno, gdyby Ferrari zastosowało odwrotne strategie dla swoich kierowców, coś czuję że ten wyścig zakończyłby się: 1. Ricciardo 2. Vettel 3. Raikkonen. Raikkonen w Ferrari to taki sobowtór Massy, czasami coś tam mu wyjdzie w kwalifikacjach, potem w wyścigach pary starcza mu na dziesięć pierwszych okrążeń, a finalnie okazuje się, że kończy wyścig 40 sekund za partnerem. Normalnie oglądając ten duet mam deja vu z czasów jazdy dla Maranello pary Alonso - Massa. Tak samo użalano się nad Massą, nie zwracając uwagi na kosmiczne różnice w tempie wyścigowym.

Alonso póki co prowadzi w indy. Co za odmiana

Ten wyścig był nudny jak flaki z olejem ale czego można się spodziewać jak tutaj praktycznie nie można wyprzedzać - no może poza Perezem, który wyprzedził Strolla na torze i to by było na tyle. Natomiast gdyby nie końcówka wyścigu to można by było powiedzieć, że ten wyścig się odbył. Ale bądź co bądź Ferrari pokazało klasę - szczególnie Vettel, a Kimi niestety nie tyle kondycyjnie co psychicznie nie dał rady. Riccardo miał w ogóle farta, że do mety dojechał, bo ten pocałunek z barierą nie był ciekawy. Jeszcze zapomniałem dodać, że Perez powinien dostać punkty karne za kolizję - gdzie się wpychał w Rascasse!? Tam praktycznie miejsca nie ma na dwa bolidy, a Kwiat miał pierwszeństwo! Co do McLarena to może zamilknę ale tym razem z racji winy kierowców, a nie bolidów. Także teraz można powiedzieć, że Alonso dobrze zrobił startując w Indy 500 zamiast narzekać kolejny raz na złom o nazwie McLaren Honda. Także mam nadzieję, że będzie więcej emocji i przede wszystkim będą manewry wyprzedzania w Kanadzie.

Kolejny wyścig w którym Ricardo jakiś zablokowany. Nie wiem ale max źle na niego działa. Jak max jedzie gdzieś z tyłu jego tempo jest zdecydowanie lepsze. W sumie miał sporo szczęścia, bo ten poważny o kontakt z banda pod koniec z wyścigu gdy bronił i się przed botasem mógł się zakończyć dla z niego tragicznie. Raikonenm wyścigu coraz słabiej i bez powera. Wcale mu się nie dziwię. W końcu tyle lat na karku, a starość boli. Button pojechał tak jak się przygotował. Czyli tragicznie.

@bartoszcze Napisales, ze bylo świetnie bo Jenson dowcipkowal przez radio, a Pascal wylądował na boku, no dla mnie nie są to wyznaczniki świetności i coś czego oczekuje po wyścigu F1 w Monaco, więc nie czuje tego. Jezeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem to wszystko jest ok u mnie :)

@Malineusz Na początek poczuj czytanie ze zrozumieniem:) @--- To było podczas SC. Z jednej strony troska o temperaturę hamulców była uzasadniona (patrz Ericsson i Vandoorne chyba też), z drugiej... no, to jedna z wielu umiejętności. A Max oczywiście za "disaster" :) @redakcja Poprawcie klasyfikację generalną - MAG jest przed WEH, PAL i ERI przed STR, ALO przed GIO.

@bartoszcze P.S. Max na dobrą sprawę też nic nie odwalał, ewentualnie poza Team Radio o "f... disaster".

@bartoszcze Jezeli dla Ciebie emocje oznaczają wesołego Jensona, leżący na boku bolid Pascala i zagubionego Strolla no to rzeczywiscie nie czuje tego :)

@bartoszcze Aha. No widzisz, ja nawet nie usłyszałem tego komunikatu Lansa podczas wyścigu, co dopiero o burzy Twitterowej. Ta historia natomiast utwierdza mnie w przekonaniu, że jest on najgorszym sportem paydrivera w historii. Bo pozostali to nawet jak byli kompletnymi beztalenciami, o wiele gorszymi od Lansa, przynajmniej pracowali jak mogli, a ten ma na wszystko wy...) bo wie, że co by nie robił to go nie wywalą.

@marion6660 $26.99 bodajże, płatność CC. F1 official APP.

Jest jakiś alternatywny Live Timing ? Wykupiłbym gdyby była płatność szybkim przelewem np. DotPay.

@--- Cały Twitter płakał o "pomóżcie mi z hamulcami". "Help me Obi-Wan-Smedley" i podobne. https://twitter.com/mpandey69/status/868821561503084547

@bartoszcze A co tak na dobrą sprawę ta księżniczka dziś zrobiła, poza tym, że została wyprzedzona przez Meksyków?

Boziu, ludzie którzy się spodziewali że Monaco będzie tryskać emocjami :D Jak na to czego się można spodziewać to i tak było świetnie: kapitalna rozgrywka strategiczna, wesoły Jenson, efektowny Pascal, Księżniczka Lancia, Mad Max... No i oczywiście ślizganie się między barierami, kto tego nie czuje, ten niech idzie na monster trucki.

Strasznie nudny wyścig, prawie zasnąłem, końcówka jedynie troche ciekawsza. Gratulacje dla Ferrari, bezproblemowy wyścig jak i cały weekend. Lewis wyciągnął co się dało, jak juz ktos napisal zminimalizowal straty jak najbardziej byl w stanie. Brawo również dla Ricciardo, Sainza i Groszka. Stroll po raz kolejny słabo i pierwszy słaby weekend Force India, koniec serii Pereza w punktach, ale mysle, ze w Kanadzie znowu mogą byc mocni. Nie mielismy dzis ani jednego manewru wyprzedzania :) kończąc licze na zdecydowanie większe emocje za 2 tygodnie i na tym razem świetny weekend Mercedesa i Lewisa.

@piro Myślę, że ewentualnie Buttona można uznać winnym za to, że w ogóle tam się wciakał na ostatnią chwilę, bo ten manewr od samego początku był skazany na porażkę. Co do wyścigu to dosyć słaby był, ale Rosja była ewidentnie gorsza.

Ricciardo - ten to umie wypełniać zobowiązania sponsorskie, na podium prawie 2l szampana, ale przed wywiadami jeszcze łyk Red Bull'a. :D Ciekawe czy gdyby Kimi wygrał byłby troszkę bardziej szczęśliwy? Nico Rosberg wyglądał na spiętego jakby chciał jak najszybciej skończyć rozmowę. Jeśli o wyścig chodzi no cóż, zmiany pozycji w boksach i kilka wypadków. Niczego więcej się nie spodziewałem.

@Gangster W dawnych latach było tak że liczyło się na przykład 11 najlepszych wyników z 16 wyścigów.

Pytanko co do klasyfikacji generalnej: Co to znaczy "(W nawiasach z punktami nie zaliczonymi do MŚ)" Nie bardzo kumam tego stwierdzenia.

@piro Jaka strategia? Tak miało być.

Czemu to zawsze musi być Vettel?! Chciałem, żeby Kimi wygrał. Jestem bardzo zły... Vandoorne tak jak wczoraj, miał szansę na pierwszą dziesiątkę i oczywiście wszystko schrzanił...

Wszyscy pozasypiali :) W sumie nic dziwnego. Nie ma czego komentować. Na szczęście od 15-tej jest transmisja RX. To się nazywają emocje!

Ciężko to powiedzieć ale w tym roku Monaco było najnudniejszym wyścigiem sezonu. Hamilton zminimalizował starty, Mclaren znowu bez punktów i podwójny DNF. Bardzo dziwnie wyglądający wypadek Wehrleina ale nie można tutaj mówić bardzo o winie któregokolwiek kierowcy bo Button nie miał gdzie odbić (odbicie w barierę skończyłoby się podobną kraksą) a Pascal nie widział Jensona zapewne (tam się raczej nie wyprzedza). Szkoda trochę Kimiego i Maxa bo strategia nie zadziałała.