Lando Norris rozpoczyna drugą serię testów na czele tabeli

Embed from Getty Images

Lando Norris zakończył pierwszy dzień drugiej serii testów na czele tabeli czasowej. Debiutujący w McLarenie kierowca na najmiększej mieszance zanotował w ostatniej godzinie przejazdów czas 1:17,709.

Nie był to jednak idealny dzień w wykonaniu McLarena. Rano Norris spowodował czerwoną flagę po wycieku hydraulicznym z jego samochodu, a na kilkanaście minut przed zakończeniem dnia ponownie zatrzymał się na torze. Co ciekawe, dziś na torze, ale jedynie w roli widza pojawił się również Fernando Alonso.

Za Norrisem uplasował się Pierre Gasly w Red Bullu. Był to kolejny spokojny i pewny dzień w wykonaniu Hondy. Francuz zaliczył zarówno mocny czas, jak i spory dystans. Całkiem nieźle poradził sobie również Lance Stroll, który pokusił się dziś wraz z Racing Point o nieco mocniejsze tempo.

Pierwszy nieco problematyczny dzień zaliczyło dzisiaj Ferrari. Rano na torze urzędował Charles Leclerc, jednak w jego samochodzie doszło do przegrzania i dopiero po południu Sebastian Vettel kontynuował prace nad samochodem. Jeszcze gorzej było dziś w ekipie Mercedesa, gdyż po porannej sesji doszło do uszkodzenia jednostki napędowej, co uziemiło W10 niemal do końca dnia. Dopiero pod koniec na torze pojawił się Bottas. Jednak głównym tematem były dziś poprawki przywiezione przez ekipę z Brackley. Był to dość imponujący zestaw zmieniający wiele sekcji samochodu.

Z problemami technicznymi uporał się dzisiaj Haas, który bez awarii ukończył wtorkowe przejazdy. Równie solidny dzień w kwestii dystansu zaliczył Williams. Russell spokojnie pokonał ponad 100 okrążeń, przy okazji zaliczając mocniejsze przejazdy. Jednak wynik na najmiększej mieszance oznaczonej C5 nie należał do imponujących, więc prace nad samochodem będą trwały dalej.

Renault powróciło dziś do pracy nad dłuższymi przejazdami z dużym obciążeniem paliwem, przez co nie prezentowało dobrych wyników na pojedynczym kółku.