GP Chin: Vettel z najlepszym czasem w porannym treningu

Embed from Getty Images

Sebastian Vettel uzyskał najlepszy rezultat w pierwszym treningu przed Grand Prix Chin. W czołowej piątce znalazły się także nazwiska Hamiltona, Leclerca, Verstappena i Bottasa.

Jednym z pierwszych kierowców, którzy pojawili się na torze był Sebastian Vettel. W ślad za nim poszli kolejni zawodnicy i w dość krótkim czasie każdy miał na koncie co najmniej jedno okrążenie instalacyjne. Do bolidu Pierre'a Gasly'ego powróciły dobrze znane z zimowych testów sensory badające przepływ powietrza wokół bolidu. Kratownica z nimi znajdowała się za lewym tylnym kołem Red Bulla RB15, który po pierwszych dwóch wyścigach nie zebrał zbyt przychylnych opinii.

Przez piętnaście minut na torze nie działo się zbyt wiele. Pogoda dopisywała - temperatura zmierzała ku dwudziestu stopniom Celsjusza, a zza chmur (i smogu) przebijały się promienie słońca. Około 10:30 czasu lokalnego Lewis Hamilton uzyskał rezultatu 1:35,572s.

Valtteri Bottas, który ukończył swoje pomiarowe kółko krótko po zespołowym koledze z Mercedesa popisał się czasem gorszym o 0,1s. Tuż po tym Lance Stroll obrócił swój bolid na wyjściu z ostatniego zakrętu. Zawodnik Racing Point tłumaczył piruet niską temperaturą ogumienia.

Sesja nie rozpoczęła się dobrze dla Roberta Kubicy, który poinformował inżynierów Williamsa o olbrzymiej podsterowności, towarzyszącej mu na pierwszych przejazdach. Z kolei Sebastian Vettel awansował na pozycję lidera, wykręcając wynik 1:35,395s.

Drugi z reprezentantów Ferrari - Charles Leclerc, także rozpoczął piątkową pracę na pośredniej mieszance ogumienia. Monakijczyk był czwarty i legitymował się osiągnięciem na poziomie 1m36s. Wtedy to na drugą pozycję przesunął się Max Verstappen. Gdy w bolidach Mercedesa znajdowały się "czerwone" opony PZero, w Ferrari "białe", Red Bull postawił na początku na twarde "białe" ogumienie.

Srebrne Strzały powróciły na czoło stawki. Hamilton zszedł na 1:35,102s, po czym Bottas odnotował wynik odstający tylko o 0,04s od osobistego rekordu Brytyjczyka. Trzeci był Vettel, czwarty Verstappen, a na piątym miejscu plasował się Sergio Perez z Racing Point. Po czterdziestu minutach nad torem ponownie zapadła cisza. Miało to związek z koniecznością wykonania regulaminowego obowiązku przekazania Pirelli pierwszego kompletu ogumienia. Ted Kravitz wykorzystał ten moment, aby donieść o poprawkach, jakie Mercedes wprowadził przed tym weekendem w obszarze podłogi i deflektorów.

Tuż przed godziną jedenastą Daniel Ricciardo z Renault opuścił garaż wyposażony w miękkie opony i tuż po tym wskoczył na trzecią pozycję, za dwóch kierowców Mercedesa. Po dość niemrawym początku przygotowań do weekendu Kimi Raikkonen awansował z dziewiętnastej lokaty na P9. Fin także podkręcił swoje tempo po założeniu do bolidu "czerwonych" PZero.

Na samym dole klasyfikacji widniało nazwisko Antonio Govinazziego. W realizacji programu Alfy Romeo Włochowi przeszkadzała usterka techniczna konstrukcji C38. Wychowanek Ferrari miał na koncie tylko dwa okrążenia. Z każdą kolejną minutą kierowcy podkręcali tempo. Najpierw Leclerc ustanowił 1:34,1s na pośredniej mieszance, później Hamilton urwał kilka setnych na miękkiej, ale to Vettel jako pierwszy zszedł poniżej bariery 1,34s, odnotowując wynik 1:33,911s. Podobnie jak Leclerc Niemiec także kontynuował jazdę z użyciem mieszanki oznaczonej białym kolorem.

Kwadrans przed wywieszeniem flagi w szachownicę Robert Kubica plasował się na osiemnastym miejscu z przewagą niespełna 0,8s nad George'em Russellem. Obaj kierowcy przejechali podobną liczbę okrążeń: osiemnaście i dziewiętnaście. Alfa Romeo ogłosiła, że Giovinazzi nie może powrócić na tor ze względu na utratę mocy silnika.

W czołówce Verstappen zaliczył awans na czwarte miejsce, po zmianie ogumienia na miękkie. Czas Holendra był o 0,3s lepszy od tego, jakim wcześniej popisał się Bottas, który także korzystał z tej mieszanki opon Pirelli. Haas liczył na zdecydowanie lepszy weekend niż w Australii i Bahrajnie - Romain Grosjean balansowali na granicy pierwszej i drugiej dziesiątki, plasując się przed Hulkenbergiem, Norrisem i Albonem.

W ostatnich minutach przez krótką chwilę w ostatnim sektorze kierowcy mogli dostrzec żółte flagi. Nie doszło jednak do żadnego poważniejszego incydentu.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 35°C
Temperatura powietrza: 17°C
Prędkość wiatru: 0,9 m/s
Wilgotność powietrza: 41%
Sucho