Sobotni trening na Monzy dla Lewisa Hamiltona

Lewis Hamilton potwierdził wysoką formę Mercedesa, kończąc na czele tabeli drugi trening towarzyszący Grand Prix Włoch.

Pierwszy aleję serwisową opuścił Nicholas Latifi, w ślad za którym podążył Sebastian Vettel. Ze względu na eksperymentalny format weekendu, sesja była ukierunkowana typowo na przygotowania do ścigania. Było to zresztą widoczne w czasach pojawiających się w klasyfikacji.

Po dziesięciu minutach Sergio Perez ukończył pomiarowe okrążenie, uzyskując wynik 1:24,870s. Lewis Hamilton rozpoczął program od przejazdu na miękkich oponach, odnotowując rezultat 1:25,5s.

Dwadzieścia minut po rozpoczęciu zajęć Max Verstappen awansował na pierwsze miejsce, osiągając 1:23,754s - Holender także koncentrował się na dłuższych stintach z wykorzystaniem "czerwonych" Pirelli PZero. Holender uzyskiwał na niej lepsze wyniki od Hamiltona.

Bottas miał inne plany i pracował nad zbieraniem danych dotyczących pracy twardego ogumienia - ze względu na start z końca stawki w wyścigu Grand Prix może być ono atrakcyjną opcją na pierwszy przejazd Fina.

Tuż przed półmetkiem zajęcia zostały przerwane z powodu wypadku Carlosa Sainza. Miałem potężną kraksę. To trochę boli... ale ze mną w porządku - powiedział Hiszpan przez radio. Zawodnik Ferrari stracił panowanie nad kierownicą po wjeździe w sekcję Ascari i uderzył przodem bolidu o barierę z opon.

Ze względu na wysokie przeciążenie 27-latek został przetransportowany do centrum medycznego na kontrolę. Bolid #55 wrócił z kolei na lawecie do alei serwisowej, gdzie został przejęty przez mechaników Scuderii.

Po wznowieniu sesji kierowcom pozostało nieco ponad 20 minut na kontynuację przygotowań do sprintu i głównego wyścigu. Nie dziwiła więc spora kolejka u wyjazdu z alei serwisowej. W tym samym czasie Sainz opuścił lekarzy na torze i powrócił do motorhome'u Ferrari - Hiszpana czekały jeszcze jednak dodatkowe testy, które zostaną przeprowadzone po upływie godziny.

Mocnym tempem popisali się kierowcy Alfy Romeo, w których bolidach zamontowane były miękkie opony - Kubica awansował na czwarte miejsce, Giovinazzi był piąty. Postępów dokonał także Hamilton - siedmiokrotny mistrz świata, korzystający z twardego ogumienia, wskoczył na pierwszą pozycję z półsekundową przewagą nad Verstappenem.

Po chwili na P2 znalazł się Bottas ze stratą 0,222s na miękkiej mieszance. Verstappen zdołał poprawić swój osobisty rekord, ale wciąż tracił do Hamiltona nieco ponad cztery dziesiąte sekundy. Kubica i Giovinazzi utrzymali pozycje w TOP10 - Polak był szósty a Włoch siódmy.

Na torze było bardzo tłoczno, co utrudniało pokonanie czystych kółek. Tylko mi wydaje się, że jest bałagan? - pytał Vettel swojego inżyniera wyścigowego w ostatnich minutach FP2. Uzyskał twierdzącą odpowiedź. Niemiec okupował w tym czasie odległe, osiemnaste miejsce, tracąc 2,5s do lidera. Niewiele lepszym czasem legitymował się Stroll, zajmujący siedemnastą pozycję.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 40°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 0,5 m/s
Wilgotność powietrza: 45%
Sucho