Perez na czele w pierwszym treningu na torze w Baku

Embed from Getty Images

Sergio Perez odnotował najlepszy rezultat podczas godzinnej sesji treningowej, otwierającej wyścigowy weekend Formuły 1 w Baku. Za kierowcą Red Bulla uplasowali się Charles Leclerc i Max Verstappen

Wietrzne popołudnie nie ułatwiało pracy zespołom, które chciały wykorzystać sesję na zebranie możliwie jak największego zapasu informacji o nowych częściach. W analizach technicznych najwięcej miejsca poświęcano konfiguracji tylnych skrzydeł, stanowiących istotny wyznacznik osiągów na obiekcie łączącym długie proste oraz ciasne i kręte sekcje.

Na pierwsze wyniki musieliśmy poczekać nieco ponad pięć minut. Max Verstappen uzyskał 1:48,574s. Drugi z zawodników Red Bulla - Sergio Perez, był o sekundę wolniejszy. Chwilę później nad torem zaczęły powiewać pierwsze w ten weekend żółte flagi, związane z wyciekiem wody, do którego doszło w bolidzie Micka Schumachera. Niemiec zatrzymał swojego Haasa w okolicach dwunastego zakrętu.

Po krótkiej akcji porządkowych kierowcy mogli powrócić do jazdy z pełną prędkością. Verstappen zszedł do poziomu 1:46,932s, mając za sobą Alonso, Pereza, Norrisa i Vettela. Podczas gdy większość ekip rozpoczynała realizację programu od przejazdów na pośredniej mieszance, w bolidach Ferrari znajdowały się twarde opony. Nie przeszkodziły one jednak Charlesowi Leclercowi w osiągnięciu konkurencyjnego - jak na ten etap sesji - czasu okrążenia. Monakijczyk tracił do Verstappena siedem setnych sekundy.

Niedługo po tym Lance Stroll uderzył prawym tylnym kołem o barierę Tecpro na wyjeździe z wirażu numer piętnaście. Kontakt nie był silny - Kanadyjczyk mógł samodzielnie powrócić do mechaników na dokładną kontrolę zawieszenia. Drugi z Kanadyjczyków - Nicholas Latifi, zatrzymał się w środkowym sektorze z powodu usterki technicznej.

Długie proste obiektu w Baku sprzyjały nasilaniu się zjawiska morświnowania. Podczas jazdy z wysoką prędkością odskakiwały nie tylko konstrukcje Mercedesa, ale także Ferrari. Aż tak poważnych problemów zdawał się nie mieć Red Bull.

Na półmetku sesji Verstappen legitymował się osiągnięciem na poziomie 1:46,477s. Drugi Perez był wolniejszy o 0,068s podczas gdy w przypadku Leclerca strata wynosiła już ponad pół sekundy. W czołowej dziesiątce próżno było szukać Lewisa Hamiltona czy George'a Russella. Karun Chandhok ze Sky informował, że w garażu Srebrnych Strzał trwają prace nad zmianą ustawień przedniego zawieszenia. Nie jest to zbyt optymistyczny początek zajęć dla zespołu. Język ciała mechaników nie jest przesadnie optymistyczny - opisywał były kierowca F1.

Tymczasem Verstappen błysnął wynikiem 1:35,810 na miękkich oponach. Chwilę później Perez uzyskał czas lepszy o trzy dziesiąte sekundy. Progres zaliczyli także zawodnicy Ferrari. Leclerc zbliżył się do P1 na nieco ponad 0,5s. Carlos Sainz był wolniejszy od zespołowego kolegi o dwie setne. Po zmianach tempo podkręcili reprezentanci Mercedesa - Hamilton wskoczył na szóste a Russell - dziewiąte miejsce. TOP10 zamykało nazwisko Lando Norrisa z McLarena. Jego kolega - Daniel Ricciardo, okupował wtedy osiemnastą lokatę, mając za sobą wyłącznie duet pechowców w osobach Latifiego i Schumachera.

W ostatniej części treningu Leclerc zredukował przewagę Pereza do 0,127s. W czołowej piątce znaleźli się także Verstappen, Sainz oraz Hamilton, który dalej narzekał na podbijanie na prostych. Od pozytywnego akcentu weekend w Baku rozpoczęli kierowcy AlphaTauri. Yuki Tsunoda zakończył FP1 z szóstym czasem, podczas gdy Gasly odnotował dziewiąty wynik, rozdzielając Fernando Alonso i Estebana Ocona z Alpine.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 42°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 1,5 m/s
Wilgotność powietrza: 43%
Sucho