Verstappen najszybszy w deszczowym trzecim treningu

Embed from Getty Images

Max Verstappen okazał się najszybszym kierowcą podczas deszczowego trzeciego treningu przed GP Holandii. W czołówce znaleźli się również George Russell i Sergio Perez.

Sobotnie zajęcia rozpoczęły się przy mokrej nawierzchni. Pomimo niekotrzystnych warunków, na tor szybko wyjechała dwójka kierowców. Pierwszym był bohater lokalnej publiczności - Max Verstappen - podczas gdy tym drugim był debiutant, Liam Lawson, który zastępował w AlphaTauri kontuzjowanego Daniela Ricciardo.

Verstappen jako pierwszy pokonał pomiarowe kółko, uzyskując na deszczowych oponach 1:27,514. Wkrótce dołączyli do nich kolejni kierowcy - Norris, Zhou, Piastri, Russell, czy też Perez, który zaliczył wyjazd poza tor w zakręcie numer 11. Verstappen natomiast popełnił błąd na wyjściu z trzeciego zakrętu, lecz zdołał opanować samochód.

Przyczepność toru była bardzo niska i - jak się okazało - nie trzeba było czekać na pierwsze wstrzymanie sesji. Kevin Magnussen, któremu jako jednemu z pierwszych kierowców założono opony przejściowe, obrócił swój samochód na wyjściu z trzeciego zakrętu, po czym uderzył w okalające tor bandy. Dla Duńczyka był to koniec udziału w sesji.

Jazdy zostały wznowione po pięciu minutach. Zespoły nie zamierzały próżnować i niemal od razu po zapaleniu się zielonych świateł na tor wyjechała większość stawki. Warunki wcale nie ulegały poprawie - wręcz przeciwnie. Choć jednak opady przybierały na sile, to większość kierowców korzystała z przejściowego ogumienia.

Nawet najlepsi mieli jednak problem, by utrzymać się na torze. Delikatny uślizg w 11. zakręcie zaliczył Max Verstappen, podczas gdy Charles Leclerc - chwilę po uzyskaniu najlepszego czasu pomiarowego kółka - wyjechał poza tor w pierwszym zakręcie i z największym trudem uniknął kontaktu z bandą. Wkrótce z pierwszego miejsca Monakijczyka zepchnęli Lando Norris i Max Verstappen. Holender był szybszy o ponad 1,5 sekundy od kierowcy McLarena.

Kolejnym kierowcą, który był zmuszony ściąć 11. zakręt był Pierre Gasly, który jednak bez problemu powrócił na tor i kontynuował jazdę. Kilka chwil później drugie wywieszenie czerwonej flagi spowodował z kolei Guanyu Zhou, który wypadł z toru na wyjściu z 13. zakrętu, po czym ugrzązł w żwirowej pułapce, kończąc swój udział w sesji.

Kierowcy powrócili na tor po około siedmiu minutach. Jako pierwsi wyjechali Sargeant, Lawson, Norris i Sainz. Ten ostatni zaliczył wkrótce identyczną przygodę w pierwszym zakręcie jak wcześniej jego zespołowy partner - Leclerc. Hiszpan także był w stanie uniknąć kontaktu z barierą i powrócił na tor. Na niespełna dwadzieścia minut przed końcem najlepszy czas uzyskał Norris, który wyprzedzał Verstappena o 0,111 sekundy.

Na chwilę Norrisa na pierwszym miejscu zmienił jego zespołowy kolega, Oscar Piastri, któremu jednak Brytyjczyk szybko się zrewanżował, obejmując prowadzenie z przewagą niespełna jednej dziesiątej sekundy. Chwilę później sesja została wstrzymana po raz trzeci, a sprawcą zamieszania był Liam Lawson, który obrócił swój samochód w 13. zakręcie. Szczęśliwie w przypadku kierowcy AlphaTauri obyło się bez większych uszkodzeń i po krótkiej chwili zdołał on ruszyć z miejsca i powrócić do alei serwisowej.

Na pięć minut przed końcem na torze obecni byli wszyscy kierowcy (oprócz Zhou i Magnussena), a w czołówce tabeli zaczęło dochodzić do licznych przetasowań. Najlepszy czas uzyskał Verstappen, który wyprzedził Norrisa o niemal sekundę. Na drugie miejsce awansował Russell, a na kolejnych miejscach plasowali się Piastri, Perez i Norris. Verstappen tymczasem dodatkowo podkręcił tempo, poprawiając się o kolejne 0,9 sekundy.

W ostatnich sekundach sesji do czołowej trójki wskoczył Perez, za którym znaleźli się Alonso, Hamilton, Albon i Piastri. Czołową dziesiątkę zamknęli Bottas, Leclerc i Norris.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 17,9°C
Temperatura powietrza: 16,5°C
Prędkość wiatru: 2,7m/s
Wilgotność powietrza: 78%
Mokro