Norris najszybszy w drugim treningu na Zandvoort

Embed from Getty Images

Lando Norris okazał się najszybszy w drugim treningu przed Grand Prix Holandii

Zapowiadany na sesję deszcz sprawił, że ponad połowa stawki ustawiła się w kolejce w alei serwisowej już przed startem. Kierowcy chcieli przejechać jak najwięcej okrążeń na suchym torze. Po kilku minutach na obiekcie znajdowała się cała stawka, z wyjątkiem Hadjara i Verstappena.

Gdy pierwsi zawodnicy kończyli pomiarowe okrążenia, w alei serwisowej zaczęło kropić. Mimo to kierowcy kontynuowali jazdę — prognozy przewidywały większy deszcz dopiero około piętnastej minuty. Duża aktywność oznaczała jednak spory tłok na ciasnym torze w Zandvoort. Alonso ostro skrytykował blokującego go Antonelliego, a Leclerc stracił dużo czasu za Tsunodą.

Po dziesięciu minutach Norris był szybszy od duetu Saubera — Bortoleto i Hülkenberga. Obaj kierowcy szwajcarskiego zespołu szybko zdecydowali się na miękkie opony. Czwarty był Verstappen, przed Lawsonem. Chłodne warunki sprzyjały miękkiej mieszance, co potwierdził Oliver Bearman, obejmując prowadzenie. Chwilę później trening został przerwany po wypadku Lance'a Strolla, który zbyt szybko wszedł w trzeci zakręt i uderzył w barierę. Bolid Kanadyjczyka został mocno uszkodzony, ale kierowca wysiadł o własnych siłach.

Jazdę wznowiono o 16:22. Tym razem zawodnicy nie spieszyli się z powrotem na tor. Choć ulewa wciąż się opóźniała, warunki były dalekie od idealnych. Po kilku minutach na torze pojawił się Hadjar, który opuścił początek sesji z powodu problemów technicznych. Niestety, jego powrót trwał krótko — Francuz natychmiast zgłosił brak mocy i zatrzymał się na poboczu. Wirtualny samochód bezpieczeństwa zakończył jego rozczarowującą próbę.

Po pół godzinie kierowcy wrócili do jazdy pełnym tempem, a Bearman utrzymywał prowadzenie. Chwilę później jego wynik poprawił Hülkenberg. Swoje problemy miał Lewis Hamilton, który po raz drugi w ten weekend obrócił się w swoim Ferrari, tym razem zahaczając kołem o pobocze. Brytyjczyk bez większych strat powrócił jednak do boksów. Nad Zandvoort wyszło wówczas słońce, co spowodowało natychmiastową poprawę czasów — Norris, Alonso, Piastri i Russell znaleźli się w czołówce.

Na 20 minut przed końcem większość stawki jechała już na miękkiej mieszance. Verstappen wskoczył na piąte miejsce, lecz chwilę później Alex Albon wypadł w pierwszym zakręcie i uderzył w barierę, łamiąc przednie skrzydło. Sesja została ponownie przerwana, a porządkowi ruszyli do pracy wyposażeni w „szczotki zmiotki". W tym czasie w alei serwisowej doszło do drobnego incydentu: Oscar Piastri gwałtownie zajechał drogę Russellowi. Obyło się jednak bez szkód.

Po wznowieniu jazdy, na 15 minut przed końcem, nad torem znów pojawiło się błękitne niebo. Ostatni kwadrans upłynął wyjątkowo spokojnie jak na dotychczasowe wydarzenia weekendu. Norris utrzymał najlepszy czas przed Alonso i Piastrim. Za nimi uplasowali się Russell, Verstappen, Hamilton, Tsunoda, Leclerc, Colapinto i Hülkenberg.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 28°C
Temperatura powietrza: 20°C
Prędkość wiatru: 14,4 km/h
Wilgotność powietrza: 59%
Sucho