Bottas zamienia pole position na zwycięstwo w GP3

Valtteri Bottas wytrzymał presję ze strony Michaela Christensena i wygrał pierwszy wyścig GP3 na torze Hungaroring, prowadząc od startu do mety.

Startujący z pole position Bottas łatwo odjechał od reszty stawki na początkowych okrążeniach, ale później Christensen doganiał go w tempie kilku dziesiątych sekundy na okrążenie i wyglądało na to, że Bottas nie był w stanie odpowiedzieć na to.

Jednakże w momencie, gdy kierowca RSC Mucke zmniejszył stratę do mniej niż jednej sekundy, Bottas stał się najszybszym zawodnikiem na torze i utrzymał prowadzenie z bezpieczną przewagą, dzięki czemu odniósł drugie z rzędu zwycięstwo dla ekipy ART Grand Prix. Christensen przeskoczył z piątego na drugie miejsce po bardzo ładnym manewrze po zewnętrznej stronie zakrętu nr 1, gdzie minął Jamesa Calado (ART) i Mitcha Evansa (MW Arden). Duńczyk wcześniej wysunął się przed Aaro Vainio (Tech 1), którego wyprzedził na samym starcie.

Calado następnie wyjechał zbyt szeroko w drugim wirażu i kiedy próbował powrócić do rywalizacji poprzez wjechanie na linię wyścigową doszło do kolizji z Evansem, który próbował wcisnąć się w miejsce zostawione przez Brytyjczyka. W wyniku tego incydentu Evans odpadł z wyścigu, natomiast Calado spadł na koniec stawki. W ten sposób na trzecie miejsce awansował Adrian Quaife-Hobbs i kierowca Manor dowiózł już trzecie miejsce do mety. Lider mistrzostw Alexander Sims został sklasyfikowany na czwartym miejscu. Reprezentant Statusa w ciągu kilku pierwszych zakrętów przesunął się na tą lokatę z 11 pozycji, zajmowanej na starcie i dzięki temu utrzymał się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej GP3 Series.

W środkowej fazie wyścigu Sims znalazł się pod presją ze strony Nico Mullera, jednak kierowca Jenzer nic nie mógł zrobić i kolejność na mecie pozostała bez zmian. Za powyższą parę Vainio ukończył zawody na szóstym miejscu, tuż przed Lewisem Williamsonem (MW Arden). Brytyjczyk awansował z 15 miejsca na starcie po wyśmienitym pierwszym okrążeniu w jego wykonaniu. Ostatni punkt i pole position do drugiego wyścigu powędrowały do zawodnika Addax - Toma Dillmanna, któremu udało się obronić zaciekłe ataki ze strony Nigela Melkera (RSC Mucke).

Źródło: autosport.com