Grosjean powiększa przewagę w GP2 po wygranej na Hungaroringu

Romain Grosjean odniósł swoje piąte zwycięstwo w tym sezonie w serii GP2 na torze Hungaroring dzięki karze przejazdu przez boksy dla Marcusa Ericssona w końcowej fazie dzisiejszych zawodów.

Ericsson prowadził w wyścigu od pierwszego okrążenia po przeskoczeniu startujących z pierwszego rzędu Luiza Razię i Lucę Filippiego na dojeździe do zakrętu numer 1. Od tego momentu kierowca iSport kontrolował sytuację, natomiast Razia, reprezentujący zespół AirAsia, utrzymywał za sobą trzeciego Grosjeana w pierwszym przejeździe.

Ericsson utrzymał prowadzenie podczas rundy postojów, ale kiedy opuszczał swoje stanowisko serwisowe został wypuszczony tuż przed Razię i sędziowie zajęli się tym incydentem. Minęło osiem okrążeń, zanim Szwed otrzymał karę przejazdu przez boksy i po jej odbyciu spadł na P6. Jeszcze przed zjazdem na odbycie kary, Grosjean zbliżył się na 1,5s, ale Ericsson w żadnym momencie nie był zagrożony utratą prowadzenia.

Tak więc Francuz przejechał ostatnie okrążenie na bezpiecznym pierwszym miejscu, natomiast za jego plecami kierowca Coloni - Filippi przeżywał ciężkie chwile z powodu mocno zużytych opon. Włoch zjechał na obowiązkowy postój wcześniej niż większość czołówki i teraz zaczął przez to tracić. Filippi tuż po zakończeniu rundy pit-stopów zaczął nawet zbliżać się do Grosjeana, ale kiedy jego opony zużyły się został wyprzedzony przez Charlesa Pica (Addax), Razię, Giedo van der Garde (Addax) i na koniec także przez Ericssona.

Pic minął Razię, kiedy jechali za wolniejszymi samochodami, wykonującymi dłuższy pierwszy przejazd i kiedy znalazł się przed Włochem, jechał bardzo dobrym tempem, próbując nieskutecznie dopaść Grosjeana przed metą. Ostatnie pozycje punktowane i równocześnie miejsca w pierwszym rzędzie do jutrzejszego sprintu powędrowały do starych rywali z F3 Euro Series - Julesa Bianchiego (ART) i Christiana Vietorisa (Racing Engineering).

Jechali oni na 10 i 11 miejscu po postojach, ale poradzili sobie z wyprzedzeniem Sama Birda (iSport), Daniego Closa (Racing Engineering) i Fabio Leimera (Rapax) w zaciętej walce o premiowane punktami lokaty. Bird, który wykonał wczesny postój na 10 okrążeniu zyskał kilka miejsc, jednak w końcówce znalazł się w kłopotach z powodu degradacji tylnych opon, co zmusiło go do wykonania drugiego pit-stopu, po którym spadł na dalsze pozycje.

Źródło: autosport.com