Maldonado podekscytowany perspektywą współpracy z Renault

Pastor Maldonado przyznał, iż nie może się już doczekać rozpoczęcia w przyszłym sezonie współpracy z koncernem Renault, który obecnie finalizuje warunki przejęcia Lotusa.

Francuska firma wystosowała w poniedziałek list intencyjny, w którym podzieliła się z opinią publiczną zamiarami wykupienia większościowego pakietu udziałów w stajni z Enstone. Maldonado, który ostatnio zapewnił sobie miejsce w angielskim zespole na kolejny rok przyznał, że informacja wystosowana przez Renault napełnia go optymizmem, nawet pomimo problemów, jakich w ubiegłym sezonie osobiście doświadczył korzystając z hybrydowej jednostki Energy F1, jaka napędzała bolid E22.

Nie mogę się już doczekać postępów. Na wcześniejszych etapach mojej kariery współpracowałem już z Renault i wiem, że to prawdziwi pasjonaci. Nie mam złudzeń co do tego, że całe Enstone zawsze pracuje bardzo ciężko. Wiemy, co udało się osiągnąć, dzięki kombinacji tej fabryki i wsparcia Renault. Miejmy nadzieję, że w przyszłości czekają nas wielkie rzeczy - powiedział Maldonado.

Opisując obecny stan negocjacji pomiędzy Genii a Renault, wiceszef Lotusa - Federico Gastaldi żartobliwie porównał je do dwóch osób, które zawarły zaręczyny przed ponownym małżeństwem. Odnosząc się do przeszłości relacji stajni z Enstone z Lotusem, Argentyńczyk podkreślił: To wszystko jest bardzo interesujące, tym bardziej że w przeszłości łączyło nas już kilka rzeczy.

Cała ta sprawa jest jednak bardzo pozytywne zarówno dla Enstone jak i dla całego sportu, że marka z taką historią i prestiżem jak Renault, pragnie wzmocnić swoje zaangażowanie w F1. To prawda, że w przeszłości zdarzały się nam potknięcia, ale mieliśmy także wiele niezapomnianych wzlotów. Ta cała otoczka wpływa na nas niezwykle motywująco. Chcemy pokazać, na co nas stać - dodał.