Stroll: Spodziewałem się problemów
Kanadyjczyk pozytywnie ocenia swój debiut i podkreśla, iż pracuje nad poprawą regularności.
18.08.1710:15
Nataniel Piórkowski 1392wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lance Stroll z Williamsa podkreśla, że spodziewał się problemów w swoim debiutanckim sezonie F1.
Na początku tegorocznej kampanii Stroll miał spore problemy z utrzymywaniem tempa dużo bardziej doświadczonego kolei z zespołu - Felipe Massy. Przełomowym momentem dla juniora stajni z Grove było GP Kanady, w którym zdobył swoje pierwsze punkty w karierze F1. Dwa tygodnie później w Baku 18-latek wywalczył z kolei trzecie miejsce w Grand Prix Azerbejdżanu na ulicznym torze w Baku.
Stroll dodał, że jego celem w drugiej połowie sezonu będzie zwiększenie regularności.
Zapytany o to, czy problemy te mają związek z pracą bolidu, czy też są wynikiem nieskuteczności zespołu, Kanadyjczyk zaznaczył:
Po rozegraniu jedenastu wyścigów Stroll zajmuje dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 18 punktów, tracąc pięć "oczek" do Massy.
Lance Stroll z Williamsa podkreśla, że spodziewał się problemów w swoim debiutanckim sezonie F1.
Na początku tegorocznej kampanii Stroll miał spore problemy z utrzymywaniem tempa dużo bardziej doświadczonego kolei z zespołu - Felipe Massy. Przełomowym momentem dla juniora stajni z Grove było GP Kanady, w którym zdobył swoje pierwsze punkty w karierze F1. Dwa tygodnie później w Baku 18-latek wywalczył z kolei trzecie miejsce w Grand Prix Azerbejdżanu na ulicznym torze w Baku.
Za każdym razem gdy wskakuje do bolidu jest coś, nad czym trzeba popracować, przy czym później jestem zadowolony z tego, jak wszystko się układa. Oczywiście mieliśmy kilka cięższych momentów, ale spodziewaliśmy się tego w pierwszym sezonie... W takiej sytuacji trzeba oczekiwać pewnych przeciwności. Jedyne co możesz zrobić, to próbować się z nimi uporać- powiedział Stroll.
Mieliśmy jednak wiele wspaniałych momentów - pierwsze punkty, podium w Baku. Do wakacyjnej przerwy zdobyliśmy dobrą liczbę punktów. Jak dotąd wszystko układa się w porządku, ale przed nami wciąż daleka droga. Musimy podchodzić do każdego wyścigu z osobna- zaznaczył.
Stroll dodał, że jego celem w drugiej połowie sezonu będzie zwiększenie regularności.
Wiemy, że był to jeden z naszych problemów. Zajmujemy się jego wyeliminowaniem, ale potrzebujemy czasu. Zdarzają się weekendy, które kończymy na niższych pozycjach niż byśmy tego chcieli. Jest tak ze względu na charakterystykę poszczególnych torów... Jedne obiekty odpowiadają naszemu bolidowi w większym stopniu niż inne. Pracujemy nad tym, ale sytuacja nie jest idealna. Czasem komfortowo awansujemy do Q3, a później mamy problem z wyjściem z Q1. Musimy się z tym uporać.
Zapytany o to, czy problemy te mają związek z pracą bolidu, czy też są wynikiem nieskuteczności zespołu, Kanadyjczyk zaznaczył:
Chodzi o bolid. Zespół na torze stara się zapewnić jak najlepszą konkurencyjność konstrukcji, ale pojawia się wiele detali - mechanicznych czy aerodynamicznych. Wypadamy bardzo dobrze na szybkich torach z dużą liczbą prostych. Na innych obiektach musimy przekuć nasze atuty w lepsze rezultaty. Mamy pozytywne podejście i robimy wszystko, aby uporać się z problemami.
Po rozegraniu jedenastu wyścigów Stroll zajmuje dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 18 punktów, tracąc pięć "oczek" do Massy.
