Hamilton został ukarany za spowolnienie Raikkonena w Q1

Lewis Hamilton został ukarany cofnięciem o trzy pozycje na starcie wyścigu o GP Austrii za zakłócenie kwalifikacyjnego przejazdu Kimiego Raikkonena.

Do zdarzenia doszło pod koniec pierwszego bloku czasówki. Raikkonen znalazł się za Hamiltonem na dojeździe do trzeciego zakrętu.

Urzędujący mistrz świata dostrzegł kierowcę Alfy Romeo w ostatniej chwili, gdy znajdował się na wewnętrznej wirażu. Zdecydował się więc na wyjazd na asfaltowe pobocze, przecinając tor i znajdując się tym samym na linii jazdy rywala z Finlandii.

Dostrzegłem jeden z bolidów Alfy, gdy hamowałem do nawrotu, do trzeciego zakrętu. Widziałem też, że zbliża się do mnie kolejny, więc spróbowałem pojechać prosto i zjechać z drogi. Nie chciałem zetknąć się z nimi w środku wirażu - tłumaczył Hamilton.

Nie sądzę, że ostatecznie do tego doszło, ale może powinienem był przepuścić Kimiego. Sytuacja nie była idealna. Nie byłem świadomy, że zbliża się do mnie. Nie wiem, czy będę startował z pozycji, na jakiej ukończyłem kwalifikacje - dodał.

Sprawa ta trafiła do sędziów w trakcie kwalifikacji. Rozpatrzona została po zakończeniu sesji, dzięki czemu obaj kierowcy mogli podzielić się swoimi opiniami na temat zdarzenia.

Sędziowie orzekli, że Hamilton jest winny naruszenia przepisów i nałożyli na niego karę cofnięcia o trzy pozycje na starcie niedzielnego wyścigu.

Po degradacji Hamiltona na czwartą pozycję (ma to związek z karą nałożoną na Magnussena), na drugie miejsce awansował Max Verstappen. To Holender ustawi się w pierwszej linii obok zdobywcy pole position - Charlesa Leclerca.