Vettel najszybszy w drugim treningu na torze Interlagos

Tor Interlagos w trakcie tego weekendu nie należy do najłatwiejszych obiektów. Opady deszczu powodują, iż nawierzchnia jest jeszcze bardziej śliska niż na co dzień, a przy tym czas jazdy jest ograniczony. Bardzo brutalnie przekonał się o tym Robert Kubica, który już na pierwszym mierzonym kółku w drugiej sesji rozbił swojego Williamsa, powodując czerwoną flagę.

Porządkowi szybko uporali się z rozbitym samochodem i po kilku minutach ponownie otwarto pitlane, z czego skorzystało wielu kierowców wyjeżdżając na swoje przejazdy. Zdecydowana większość wybrała pośrednie opony, choć niektórzy zawodnicy sprawdzali twardą mieszankę. Póki co nikt nie testował miękkiej, gdyż nie wiadomo czy w ogóle się przyda w ten weekend ze względu na możliwe opady.

Na żółtych oponach Pirelli najlepsze tempo prezentowało na początku Ferrari. Vettel prowadził z czasem 1:09,570. Dalej mieliśmy Hamiltona i Red Bulle. Z reszty stawki najlepiej prezentował się Gasly, jednak należy pamiętać, że krótka pętla Interlagos spowoduje ogromny tłok w środku stawki. Pod koniec pierwszych przejazdów ponownie nad torem rozpadał się deszcz.

Nie były to jednak tak mocne opady, by na torze pojawiły się kałuże przez co kilkanaście minut później zawodnicy wyjechali na przejazdy na miękkich oponach. Nie obyło się bez piruetów i dość niebezpiecznych sytuacji, gdy na przykład Hamilton niemal rozbił się o bolid Haasa. Czasy uległy nieznacznej poprawie, jednak ponownie najszybszy był Vettel, tym razem meldując się z wynikiem 1:09,217. Leclerc stracił do partnera zespołowego zaledwie 0,021 sekundy.

Ruch na torze był dość chaotyczny, wiec wiele szybkich kółek zostało popsutych jednak ze plecami Ferrari tym razem znalazł się Max Verstappen, a dopiero później Mercedesy. Co ciekawe, na szóstej lokacie plasował się Kevin Magnussen.

Ostatni etap treningu to tradycyjnie przejazdy symulujące wyścig. Większość zawodników postanowiła sprawdzać pośrednie opony, jednak kilku kierowców zdecydowała się na twarde opony. Najrzadziej w użyciu była miękka mieszanka, co może sugerować dość sporą degradację.

Nie wszystkim dane było dokończenie długich przejazdów. W samochodzie Gasly'ego doszło do awarii jednostki napędowej, przez co musiał zatrzymać się na poboczu, powodując wirtualną neutralizację. Pech dotknął również drugiego kierowcę Toro Rosso, Daniiła Kwiata. W jego samochodzie najprawdopodobniej również doszło do awarii, przez co wyjechał na pobocze i lekko uderzył w bandę. Większym problemem był pożar silnika, który zmusił porządkowych do zalania samochodu proszkiem gaśniczym. Incydent ten spowodował czerwoną flagę, a sesja nie została już wznowiona.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 24°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 1,3 m/s
Wilgotność powietrza: 81%
Sucho