Pourchaire wygrał drugi wyścig F3 po kolizji Lawsona z Hughesem

Embed from Getty Images

Theo Pourchaire wygrał drugi wyścig Formuły 3 na Red Bull Ringu po kolizji do jakiej doszło w samej końcówce rywalizacji pomiędzy ówczesnymi liderami: Liamem Lawsonem i Jake'em Hughesem.

Francuz rozpoczął wyścig z drugiego pola startowego i szybko wysunął się na prowadzenie, wyprzedzając Hughesa. Na czwartym okrążeniu na pierwsze miejsce awansował jednak Lawson, który podjął udaną próbę wyprzedzenia dwóch rywali na dojeździe do czwartego zakrętu.

Hughes nie zamierzał się poddawać i po krótkiej chwili odzyskał pozycję lidera. Utrzymał ją zaledwie przez trzy kółka, po których musiał ponownie uznać wyższość Lawsona.

W połowie wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, po tym jak w wyniku kolizji z Aleksem Smolarem Sophia Florsch uderzyła w bariery na prostej pomiędzy zakrętami numer trzy i cztery. W tym czasie w czołówce znajdowali się Lawson, Hughes, Pourchaire, Logan Sargeant, David Beckmann, Richard Verschoor, Olli Caldwell, Oscar Piastri, Frederik Vesti i Max Fewtrell.

Zielone flagi pojawiły się nad torem na osiem okrążeń przed zakończeniem rywalizacji. Hughes robił wszystko, co tylko mógł, aby powrócić na czoło stawki. Jego pierwsze podejście do ataku w T3 odniosło połowiczny skutek, gdyż po kilkuset metrach Lawson odzyskał prowadzenie.

Kolejny pojedynek zakończył się jednak kolizją obu kierowców. Hughes spróbował wyprzedzić Nowozelandczyka za drugą strefą DRS, obierając zewnętrzną linię jazdy w T4. Broniący się Lawson najechał jednak zbyt głęboko na krawężnik, stracił panowanie nad bolidem i wjechał w bolid HWA. Obaj kierowcy wpadli w żwir i nie byli w stanie dokończyć zmagań ze względu na uszkodzone zawieszenia.

Wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa. Za Pourchaireim sklasyfikowani zostali Sargeant oraz Beckmann. Pozycje czwarta i piąta przypadły Verschoorowi i Piastriemu, który prowadzi obecnie w klasyfikacji generalnej F3.