Theo Pourchaire wygrywa drugi raz w Formule 3 (akt.)

Embed from Getty Images
Theo Pourchaire odniósł drugie zwycięstwo w Formule 3 po dramatycznym wyścigu na Hungaroringu.

Kierowca ekipy ART Grand Prix wysunął się na prowadzenie gdy Logan Sergeant i startujący z pole position Aleksandr Smolyar zderzyli się w pierwszym zakręcie. Po tym incydencie nie dał sobie wyrwać zwycięstwa i minął metę jako pierwszy w wyścigu, który był przerwany czerwoną flagą przez 20 minut.

Sargeant próbował wyprzedzić Smolyara w walce o prowadzenie, jednak stracił panowanie nad tyłem samochodu, uderzając tym samym w kierowcę ART Grand Prix. Frederik Vesti i Calan Williams również zderzyli się za plecami liderów, gdy próbowali uniknąć zamieszania. Z zawodów wycofać musiała się wspomniana dwójka oraz Smulyar.

Wyścig został przerwany gdy na siódmym okrążeniu Liam Lawson doświadczył efektownej awarii silnika, która spowodowała pożar z tyłu samochodu. W wyniku awarii Lawson pozostawił na trasie sporo oleju, co spowodowało czerwone flagi, by porządkowi mogli go uprzątnąć z toru, który już wcześnieł był wilgotny.

16-letni Pourchaire, który jest najmłodszym zawodnikiem w stawce kontrolował restart po fazie neutralizacji i szybko odjechał stawce, finiszując ostatecznie 12 sekund przed Oscarem Piastrim, który na podium zawitał wraz z Sargeantem, który dojechał na trzecim miejscu.

Bent Viscaal zaliczył dziś swój najlepszy występ w F3 dzięki spektakularnej jeździe na ostatnim okrążeniu, gdzie wyprzedził Richarda Verschoora, który ostatecznie do mety dojechał piąty. Sebastian Fernandez był dziś szósty, przed Alexem Peronim i Dennisem Haugerem.

Clement Novolak w imponującym stylu atakował z tyłu stawki i wywalczył dziewiąte miejsce, nadrabiając w sumie 17 pozycji, podczas gdy David Beckmann uzupełnił czołową dziesiątkę i pole position w jutrzejszym wyścigu.

Aktualizacja: Logan Sargeant otrzymał karę doliczenia 5 sekund do wyniku wyścigu za zyskanie przewagi poprzez wyjazd poza tor podczas walki z Lawsonem, co zepchnęło go na szóste miejsce, a na podium wskoczył dzięki temu Viscal.