GP Toskanii: Bottas na czele tabeli przed czasówką

Valtteri Bottas osiągnął najlepszy czas okrążenia podczas sobotniego treningu Formuły 1 przed Grand Prix Toskanii. Tuż za Finem uplasował się Max Verstappen.

Z wyjazdem na tor nie zwlekał Kevin Magnussen, który jako pierwszy opuścił aleję serwisową tuż po zapaleniu się zielonego światła. Tym razem dość ochoczo do pracy zabrał się Mercedes. Po niespełna dziesięciu minutach Valtteri Bottas plasował się już na pierwszej pozycji z czasem 1:17,437s. Co ciekawe w tym samym momencie drugi z reprezentantów Srebrnych Strzał - Lewis Hamilton, wciąż przebywał w swoim garażu.

Co istotne FIA doprecyzowała informacje dotyczące weekendu Grand Prix. Dyrektor wyścigu poinformował w nich, że sędziowie nie będą analizować przypadków potencjalnego naruszenia limitów toru w kilku szybkich zakrętach. Za granicę uznano żwir, który potrafi ukarać o wiele bardziej dotkliwe niż decyzje oficjeli organu zarządzającego...

Kolejne dziesięć minut przyniosło większą aktywność zespołów. Bottas w dalszym ciągu przewodził tabeli. Osiem dziesiątych sekundy tracił do Fina Charles Leclerc. Gdy Hamilton rozpoczął w końcu realizację swojego programu treningowego, natychmiast awansował na pierwszą pozycję. Rezultat sześciokrotnego mistrza świata (1:17,415s) był o 0,22s lepszy od tego, jakim legitymował się jego kolega z zespołu. Trzecie miejsce należało do Strolla, który tracił 0,1s do duetu Mercedesa.

Obiecująco trzeci trening układał się dla Red Bulla. Na półmetku sesji Max Verstappen rozdzielił duet Mercedesa, mając w swoim bolidzie wolniejsze pośrednie opony. Nie było to ostatnie słowo Holendra, który po kolejnym szybkim kółku wskoczył na pozycję lidera - drugi wtedy Bottas tracił do lidera teamu z Milton Keynes około jedną dziesiątą sekundy.

Tym razem nieco w tyle pozostawali kierowcy McLarena - Norris był czternasty a Sainz dwunasty. Hiszpan narzekał jednak na pracę układu kierowniczego. W ogóle nie mogę tym skręcać - grzmiał przez radio poirytowany Hiszpan. Szczęście nie dopisywało także George'owi Russellowi, który zjechał do boksu Williamsa po wykryciu awarii systemu brake-by-wire.

Ostatni kwadrans zaowocował sporymi przetasowaniami w klasyfikacji, w związku z rozpoczęciem przejazdów symulujących kwalifikacje. Kierowcy Mercedesa, używając świeżych miękkich opon, ponownie zameldowali się na pierwszym i drugim miejscu w konfiguracji Bottas przed Hamiltonem. Fin uzyskał wynik lepszy o blisko 0,6s od Verstappena, ale stracił przy tym sporo czasu w trzecim sektorze.

Interesująco wyglądała sytuacja na dalszych pozycjach. Stroll zaliczył awans na trzecie miejsce, przed Verstappena i Gasly'ego. W czołowej dziesiątce plasował się też drugi z kierowców AlphaTauri - Kwiat był ósmy, za Perezem i Leclerkiem. Czołową dziesiątkę uzupełniali Grosjean oraz Ocon.

Gdy w bolidzie Verstappena także znalazły się nowe miękkie opony, Holender wykorzystał potencjał pakietu RB16 i dzięki świetnemu okrążeniu przesunął się na drugą pozycję, tracąc tylko 0,017s do Bottasa. Czołowa trójka zamknęła się w jednej dziesiątej sekundy, co mogło zwiastować emocjonującą sesję kwalifikacyjną.

Dość zaskakująco prezentowała się ostatnia piątka tabeli, w której znaleźli się tacy kierowcy jak Nicholas Latifi, Daniel Ricciardo, Sebastian Vettel, Lando Norris oraz George Russell. Rzutem na taśmę grupę tę opuścił Alex Albon, który wskakując na ósme miejsce wypchnął z TOP10 Ocona.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 44°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 3,8 m/s
Wilgotność powietrza: 42%
Sucho