LGdS: Aston Martin jest zainteresowany Adrianem Newey'em
W nowym sezonie ekipa ma także zmienić malowanie przy okazji promocji filmu o Bondzie.
03.12.2010:03
Mateusz Szymkiewicz 1715wyświetlenia
Embed from Getty Images
La Gazzetta dello Sport informuje, że Aston Martin po raz kolejny wykazuje zainteresowanie współpracą z Adrianem Newey'em.
Brytyjczyk był już łączony z pracą w stajni z Silverstone przed kilkoma miesiącami, przy okazji potwierdzenia kontraktu na starty Sebastiana Vettela. Mimo to Helmut Marko z Red Bulla, dla którego Newey w tej chwili pracuje, kategorycznie zdementował te plotki.
Mimo to La Gazetta dello Sport podaje, że po raz kolejny pojawiają się sygnały o potencjalnym wznowieniu współpracy na linii Adrian Newey-Sebastian Vettel w ramach projektu Astona Martina.
Włoska publikacja podaje też, że przyszłoroczny samochód brytyjskiej ekipy ma dysponować zmienionym malowaniem przy okazji Grand Prix Bahrajnu lub Chin. Aston Martin zamierza w ten sposób promować najnowszą część filmu o Jamesie Bondzie „Nie czas umierać”.
La Gazzetta dello Sport informuje, że Aston Martin po raz kolejny wykazuje zainteresowanie współpracą z Adrianem Newey'em.
Brytyjczyk był już łączony z pracą w stajni z Silverstone przed kilkoma miesiącami, przy okazji potwierdzenia kontraktu na starty Sebastiana Vettela. Mimo to Helmut Marko z Red Bulla, dla którego Newey w tej chwili pracuje, kategorycznie zdementował te plotki.
Adrian zdecydowanie jest związany z nami kontraktem. W ostatnim czasie miał jednak okazję przetestować rzadki model Astona Martina, za co jest bardzo wdzięczny Strollowi. Nic więcej jednak go z nimi nie łączy- mówił konsultant czterokrotnych mistrzów świata.
Mimo to La Gazetta dello Sport podaje, że po raz kolejny pojawiają się sygnały o potencjalnym wznowieniu współpracy na linii Adrian Newey-Sebastian Vettel w ramach projektu Astona Martina.
Włoska publikacja podaje też, że przyszłoroczny samochód brytyjskiej ekipy ma dysponować zmienionym malowaniem przy okazji Grand Prix Bahrajnu lub Chin. Aston Martin zamierza w ten sposób promować najnowszą część filmu o Jamesie Bondzie „Nie czas umierać”.
