McLaren dyktuje tempo w ostatnim treningu

Embed from Getty Images

Oscar Piastri uzyskał najlepszy czas pojedynczego kółka w trzeciej sesji treningowej przed Grand Prix Meksyku. Australijczyk nieznacznie wyprzedził zespołowego partnera, Lando Norrisa. Trzeci Sainz stracił do duetu McLarena już ponad 0,3 sekundy.

Jako pierwsi na tor wyruszyli Valtteri Bottas, a także potrzebujący okrążeń jak tlenu George Russell. Wkrótce dołączył do nich mający za sobą nieudany piątek Max Verstappen oraz duet Astona Martina. Korzystający z miękkich opon Verstappen niebawem jako pierwszy pokonał pomiarowe kółko i znalazł się na szczycie tabeli z czasem 1:18,397. Czas Holendra kilka minut później o niespełna jedną dziesiątą sekundy poprawił Russell.

W kolejnych minutach jeszcze więcej kierowców postanowiło pokonać szybkie kółka na miękkim ogumieniu. Russella na prowadzeniu najpierw zmienił Hamilton, by chwilę później czołowe dwa miejsca zaczęli okupować kierowcy Scuderii, potwierdzając dobrą formę. Minimalnie - o 0,064 sekundy - szybszy był Sainz. Po dwudziestu minutach do akcji wkroczył duet McLarena - Norris był trzeci ze stratą 0,077 do Sainza, podczas gdy Piastri szósty - za kierowcami Mercedesa, a przed Verstappenem.

Chwilę później w dość niecodziennym miejscu, bo na wyjściu z sekcji "stadionowej", swój samochód obrócił Liam Lawson. Bolid Nowozelandczyka stanął na chwilę w poprzek toru, lecz na szczęście wszyscy nadjeżdżający kierowcy byli w stanie go ominąć. Wkrótce Lawson ruszył z miejsca i kontynuował jazdę, a dyrekcja nie musiała sięgać po czerwoną flagę. Gdy wielkimi krokami zbliżał się półmetek sesji, Sainza na prowadzeniu zmienił Leclerc, uzyskując najlepszy jak dotąd czas weekendu - 1:17,616.

Sainz szybko jednak odpowiedział koledze, urywając kolejne ułamki sekund i meldując się na linii mety z czasem 1:17,447. Na 22 minuty przed końcem świetnym czasem na pośrednim ogumieniu popisał się natomiast Yuki Tsunoda, który awansował na trzecie miejsce ze stratą 0,387 sekundy do Sainza. Wkrótce po kierowcy RB do czołowej piątki na tym etapie awansował także Franco Colapinto, ze stratą nieco ponad pół sekundy do duetu Scuderii, który w międzyczasie raz jeszcze podniósł poprzeczkę.

Kwadrans przed wywieszeniem flagi w szachownicę warunki na torze znacząco się poprawiły, dzięki czemu przypomniał o sobie Verstappen. Holender, wyposażony w świeży komplet miękkich opon uzyskał 1:17,003, bijąc czas Sainza o ponad 0,3 sekundy. Kierowca Red Bulla nie zabawił jednak długo na prowadzeniu - wkrótce aż o 0,452 sekundy jego czas poprawił Lando Norris, którego z kolei niebawem o 0,059 sekundy wyprzedził Piastri.

McLarenowi nie zdołało skutecznie odpowiedzieć Ferrari. Sainz uzyskał trzeci czas, tracąc przy tym ponad trzy dziesiąte sekundy do Piastriego, podczas gdy Leclerc był szósty ze stratą aż 0,740 sekundy. Do końca sesji nikt już nie zagroził kierowcom ekipy z Woking i tym samym to właśnie w nich będzie można śmiało upatrywać faworytów do zwycięstwa w dzisiejszych kwalifikacjach.

Za duetem McLarena uplasował się Sainz, który ze stratą 0,340 sekundy uzupełnił czołową trójkę. Czwarty Verstappen stracił już ponad pół sekundy, a na domiar złego - mocno narzekał na brak przyczepności. Pozostałe pozycje w pierwszej dziesiątce zajęli Hamilton, Leclerc, Tsunoda, Russell, Magnussen i Lawson.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 36,2°C
Temperatura powietrza: 19,6°C
Prędkość wiatru: 9,3 km/h
Wilgotność powietrza: 51%
Sucho