Wolff: Bottas będzie pełnił rolę mentora Antonellego
Szef Mercedesa przyznał, że Włoch będzie wymagał dodatkowego wsparcia w debiucie.
10.02.2518:47
Mateusz Szymkiewicz 570wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Mercedesa - Toto Wolff, ujawnił, że Valtteri Bottas wracając do zespołu jako trzeci kierowca będzie również wspierał debiutanta Andreę Kimiego Antonellego.
Stajnia z Brackley tracąc Lewisa Hamiltona zdecydowała się na sensacyjny ruch, zatrudniając w jego miejsce zaledwie 18-letniego debiutanta. Antonelli pojawi się w stawce Formuły 1 po jednym sezonie na poziomie F2 oraz łącznie czterech za kierownicą bolidu.
Jak przyznał Toto Wolff, włoski kierowca zaczynając karierę w Mercedesie będzie wymagał dodatkowej ochrony oraz wsparcia. Rolę mentora Antonellego ma objąć były etatowy zawodnik zespołu Valtteri Bottas, który wrócił w tym roku jako trzeci kierowca.
Szef Mercedesa - Toto Wolff, ujawnił, że Valtteri Bottas wracając do zespołu jako trzeci kierowca będzie również wspierał debiutanta Andreę Kimiego Antonellego.
Stajnia z Brackley tracąc Lewisa Hamiltona zdecydowała się na sensacyjny ruch, zatrudniając w jego miejsce zaledwie 18-letniego debiutanta. Antonelli pojawi się w stawce Formuły 1 po jednym sezonie na poziomie F2 oraz łącznie czterech za kierownicą bolidu.
Jak przyznał Toto Wolff, włoski kierowca zaczynając karierę w Mercedesie będzie wymagał dodatkowej ochrony oraz wsparcia. Rolę mentora Antonellego ma objąć były etatowy zawodnik zespołu Valtteri Bottas, który wrócił w tym roku jako trzeci kierowca.
Do obowiązków Valtteriego będzie należało obserwowanie Kimiego. Chcemy, by był przy nim, wspierał go swoim doświadczeniem oraz miał na oku to co robi na torze- powiedział szef Mercedesa w rozmowie z gazetą La Repubblica.
Sięgając po Kimiego nie chciałem popełnić błędu, kiedy Verstappen ostatecznie wylądował w Red Bullu. Jego przygotowania do współpracy z nami wystartowały już wiele lat temu. Zamierzam trzymać go pod swoim parasolem tak długo, aż uznam to za konieczne.
Kimi będzie mógł uczyć się od Valtteriego, ale również od George'a Russella. Wydaje mi się, że wiele osób o nim zapomina. Mamy w samochodach doświadczonego kierowcę ze zwycięstwami na koncie, a także wschodzącą gwiazdę. Wydaje mi się, że po odejściu Lewisa będzie to w pewnym sensie odświeżające. Kiedy omawiałem kandydaturę Kimiego z prezesem koncernu, usłyszałem od niego tylko: «To ekscytujące, zacznijmy współpracę z kolejną generacją».
