FOTA nie jest gotowa na rozmowy o zmniejszeniu budżetów

Prawdopodbnie FOTA chce stopniowego zmniejszania budżetów z roku na rok

24.04.0921:15

Patryk Pokwicki

1698wyświetlenia

Stowarzyszenie Zespołów Formuły Jeden (FOTA) nie zdążyło przedstawić Maxowi Mosleyowi swoich propozycji odnośnie ograniczenia budżetów teamów na następny rok przed wyznaczonym przez niego ostatecznym terminem.

Prezydent FIA napisał list do zespołów w tym tygodniu z zapytaniem, czy ograniczenie budżetów do 33 milionów euro jest do przyjęcia na rok 2010. Na odpowiedzi czekał do czwartku, a uzyskane od zespołów informacje zwrotne chciał wykorzystać do przedstawienia ostatecznych propozycji Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) w najbliższą środę.

Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali powiedział dzisiaj, że FOTA nie odpowiedziała Mosleyowi, a wszelkie dyskusje zostały odłożone na posiedzenie FOTA, które odbędzie się po wspomnianym wyżej posiedzeniu WMSC. Jest to bardzo ważne ze strategicznego punktu widzenia dla przyszłości wszystkich konstruktorów. Musimy więc szczegółowo zbadać wszystkie punkty proponowanego przez FIA ograniczenia budżetów - powiedział reporterom.

Uważa się, że zdaniem FOTA 33 miliony euro na sezon to za mało i chcą zaproponować, aby zmniejszać budżety stopniowo z roku na rok.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

rafaello85

25.04.2009 09:23

To bardzo dziwne, że zespoły nie przygotowały swoich propozycji. Pomysł z ograniczeniem budżetów do 33 milionów euro znamy od kilku miesięcy. Było mnóstwo czasu aby przygotować swoje pomysły.

blader

25.04.2009 09:19

GroM - to normalne, że duże i bogate zespoły miałyby większe szanse bez ograniczenia budżetów bo mniejsze zespoły po prostu nie mają środków, żeby im zagrozić. Jednak w obliczu kryzysu nawet najbogatsi powinni szukać kompromisu, dlatego wydaje mi się, że zmniejszą budżety, jednak nie tak drastycznie jak sugeruje FIA.

GroM

25.04.2009 08:15

Oczywiście pewnie Ferrari zablokuje wszystko i wszystkich tak jak zawsze, bo pewnie ogarnia ich strach przed tym, że taki zespół np. Williams mógłby ich pokonać w przyszłości.