Heidfeld: Opony mogłyby być dziesięć razy lepsze

Kierowca zespołu BMW Sauber - Nick Heidfeld uważa, że opony w F1 mogłyby być dziesięć razy lepsze, jeśli byłby dostępny więcej niż jeden dostawca. Bridgestone obecnie zaopatruje całą stawkę po tym, jak FIA wprowadziła regulacje dotyczące opon od sezonu 2008.

Pomimo tego, że japońska firma zabiera dwie różne mieszanki na każde grand prix w sezonie, to w niektórych wyścigach występowały problemy z oponami w związku z obowiązkiem korzystania z obu rodzajów. Heidfeld uważa, iż regulacje tworzą sztuczne wyścigi i czuje, że opony mogłyby być o wiele lepsze.

Dla mnie na długich przejazdach spisywały się w porządku, ale u kilku innych kierowców zużywały się o wiele prędzej - stwierdził Heidfeld w Singapurze. Mamy główną mieszankę (twardszą), która umożliwia przejechanie dłuższego dystansu oczywiście lepiej - może to nie pomóc specjalnie, ale opony nie są wystarczająco miękkie.

Z powodu braku konkurencji, opony mogłyby był dziesięć razy lepsze. Moglibyśmy mieć opony, które są bardziej miękkie, oferują większą przyczepność i wystarczają na dłuższy dystans. Na dodatek, pomysł obowiązku używania obu mieszanek jest złudnym tworzeniem czegoś, co nie jest sportem.

Nick dodał: Nie ma testowania opon, mamy te same opony cały rok. Jest to naprawdę zaskakujące, że nawet teraz, w tak późnej części sezonu, dzieją się z nimi zupełnie niespodziewane rzeczy. To nie dzieje się tylko w naszym zespole, ale także w całej stawce.

Na koniec zła informacja dla fanów Niemca i zespołu BMW - Heidfeld do dzisiejszego wyścigu będzie musiał wystartować z końca stawki zamiast z siódmej pozycji po tym, jak okazało się, że jego bolid był nieznacznie zbyt lekki podczas wczorajszych kwalifikacji. Przyczyną tego było zastosowanie złego balastu. W tej sytuacji zespół zdecydował się wymienić silnik i skrzynię biegów w jego bolidzie, co oznacza, że Heidfeld wystartuje z alei serwisowej.

•  Przewidywana kolejność startowa do wyścigu o Grand Prix Singapuru

Źródło: Autosport.com