Nick Heidfeld nie rezygnuje z F1
Niemiec nie jest jeszcze gotowy aby porzucić starania o powrót do F1.
12.09.1213:06
2830wyświetlenia
Nick Heidfeld, przyznaje, że wciąż liczy na powrót do Formuły 1. Niemiec po raz ostatni ścigał się w zeszłym roku, kiedy to zastępował Roberta Kubicę w barwach Renault.
Rok po burzliwym rozstaniu z ekipą z Enstone, Heidfeld przyznaje, że wciąż jest zły na decyzję zespołu.
Potrzeba czasu, aby przez to przejść, to jest proces, który trwa nadal. To bardzo trudny czas dla mnie. Z pewnością nie było to pożegnanie na jakie liczyłem.
Po wyrzuceniu z Renault, Heidfeld kilkukrotnie startował w innych seriach, jednak jego preferencją pozostaje F1, Niemiec przyznał ponadto, że właśnie rozpoczął rozmowy na temat sezonu 2013.
Nie jestem jeszcze gotów aby skupić się na czymś innym. To dlatego, że za bardzo kocham ten sport- powiedział w rozmowie z niemiecką agencją DPA.
Gdyby to było takie łatwe, to już bym tam był. Więc nie będzie łatwo, ale z drugiej strony, jak to było widać w ostatnich latach, zawsze może zdarzyć się coś nieoczekiwanego. Nie chciałbym pójść do pierwszego lepszego zespołu, choć wiem, że szansa na miejsce w topowym zespole jest dość mała. Bycie kierowcą rezerwowym również jest bez sensu, ponieważ w ogóle nie jeździsz.
Nick Heidfeld posiada rekord największej ilości wizyt na podium, bez odniesienia choćby jednego zwycięstwa w karierze.
Oczywiście, istnieją ciekawsze rekordy, ale z drugiej strony jest wielu innych kierowców, którzy nigdy nie dostali się do F1, nie mówiąc już o podium. Tak więc, to wciąż jest coś specjalnego.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE