Zespoły chcą omówić kwestię przyszłorocznego kalendarza
Pojawiły się pewne niepokoje co do niektórych eliminacji w kwestii logistycznej
27.09.0911:34
2262wyświetlenia

Zespoły Formuły 1 chcą omówić z Berniem Ecclestone'em możliwość zmian w przyszłorocznym kalendarzu, ze względu na obawy związane z transportem - dowiedział się AUTOSPORT.
FIA ogłosiła prowizoryczną wersję kalendarza po zeszłotygodniowym spotkaniu Światowej Rady Sportów Motorowych w Paryżu, związanym z ekipą Renault i aferą 'crash-gate'.
Choć większość z 19-wyścigowego harmonogramu, który rozpoczyna się w Bahrajnie 14 marca, jest akceptowana, to jednak pojawiły się pewne niepokoje co do niektórych eliminacji w kwestii logistycznej - zwłaszcza chodzi o GP Turcji, które ma się odbyć 30 maja, zaledwie tydzień po wyścigu w Monako.
Dostarczenie samochodów drogą morską czy lądową w tak krótkim czasie będzie szczególnie trudne - a opcja przesunięcia terminu rundy w Turcji stworzyłaby z kolei problemy z transportem na GP Kanady, które w takim przypadku dzieliłby tylko tydzień od poprzedniego wyścigu.
Prezes zespołu Toyoty - John Howett powiedział, że sprawa kalendarza była tematem dyskusji podczas spotkania FOTA przed GP Singapuru:
Istnieje potrzeba dalszych rozmów nad dodatkowym wyścigiem. Musimy zorientować się, co jest planowane, ponieważ od strony logistycznej jest kilka wyzwań, które wymagają większych zmian. Jeśli przesunie się Turcję, wtedy będzie problem z przelotem do Kanady. Istnieje kilka kwestii, które musimy dobrze rozwiązać.
Wyścig w Montrealu został wstępnie zaplanowany na 13 czerwca, do czasu podpisania umowy z FOM. Gdyby jednak rozmowy te zakończyły się fiaskiem, to wtedy problem Monako i Turcji zostałby rozwiązany, ponieważ eliminacja w Stambule mogłaby się odbyć w terminie przewidzianym dla GP Kanady.
Na spotkaniu FOTA w Singapurze omawiano także temat przyszłości systemu KERS, którego rozwój kontynuuje zespół Williams, a także ustalano więcej szczegółów dotyczących umowy ograniczenia zasobów (Resource Restriction Agreement).
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE