Jake Hughes odniósł zwycięstwo w sprincie F3 w Austrii

Jake Hughes wygrał niedzielny wyścig Formuły 3 w Spielbergu po kraksie, do jakiej doszło w samej końcówce rywalizacji pomiędzy dwoma kierowcami Premy.

Hughes rozpoczął zmagania z drugiego pola, tuż obok Lirima Zendeliego. Brytyjczyk popisał się mocnym startem i wysunął się na prowadzenie, ale już na dojeździe do trzeciego zakrętu pierwszą pozycję odzyskał Zendeli.

W tym samym czasie na trzecie miejsce wysunął się Marcus Armstrong, który uporał się ze Robertem Szwarcman. Rosjanin nie składał jednak broni i już na czwartym kółku zrewanżował się zespołowemu koledze z Premy. Na tym samym okrążeniu Zendeli przestał być liderem wyścigu. Tempo Niemca było tak słabe, że wypadł on poza czołową trójkę.

Przez pewien czas na pierwszym miejscu znajdował się Hughes, jednak szybko został on wyprzedzony przez Szwarcman i Armstronga, którzy prowadzili zacięty pojedynek o zwycięstwo.

Kolizja, do jakiej doszło pomiędzy dwoma zawodnikami Camposa: Alexem Peronim i Sebastianem Fernandezem sprawiła, że na dwudziestym drugim okrążeniu zarządzona została wirtualna neutralizacja. W jej wyniku kierowcom na walkę pozostało tylko jedno finałowe okrążenie.

W sprincie do mety Armstrong zaatakował Szwarcman na dojeździe do T3. Gdy Rosjanin znajdował się już z tyłu, zblokował koła i zahaczył przednim skrzydłem o oponę bolidu Nowozelandczyka. Rosjanin minął linię mety jako pierwszy, ale za doprowadzenie do kolizji z Armstrongiem został ukarany doliczeniem 5 sekund do czasu wyścigu i ostatecznie spadł na trzecie miejsce. Zwycięstwo trafiło do rąk Hughesa. Na drugiej pozycji sklasyfikowany został Jehan Daruvala.

W czołowej piątce znaleźli się jeszcze Max Fewtrell i Leonardo Pulcini. Szóste miejsce zdobył sobotni zwycięzca - Juri Vips. Zendeli musiał zadowolić się odległą siódmą lokatą. Jeden punkt za ósmą pozycję trafił do Niko Kariego.

Armstrong zakończył rywalizację na dziewiętnastym miejscu. W wyniku kontaktu ze Szwarcmanem w jego bolidzie doszło do przebicia opony.