Algarve prowadzi negocjacje w sprawie organizacji Grand Prix F1

Władze toru Algarve prowadzą negocjacje w sprawie organizacji Grand Prix F1 na przełomie września i października.

W piątek Liberty Media wydało komunikat, w którym ogłosiło odwołanie eliminacji w Azerbejdżanie, Singapurze i Japonii. Należy oczekiwać, że podobny los spotka inne wyścigi - Wietnam, Meksyk, Brazylię a potencjalnie także Stany Zjednoczone.

Obecny kalendarz Formuły 1 liczy osiem potwierdzonych eliminacji. Druga połowa grafiku zostanie ogłoszona najwcześniej na początku lipca.

Jesteśmy w kontakcie z FOM i prowadzimy ostre negocjacje - potwierdził w rozmowie z magazynem Autosport rzecznik toru Algarve. Tak jak powiedział Ross Brawn, jest taka możliwość. Na tę chwilę nic nie jest potwierdzone, ale wiemy, że zespoły wyrażają chęć, aby to Portugalia została wybrana do kalendarza. Mocno pracujemy i robimy wszystko co w naszej mocy, aby Formuła 1 ścigała się na naszym torze.

Jesteśmy opcją, której wszyscy chcą. Przemawia za nami lokalizacja, obiekt, rozwinięta infrastruktura, która pomaga na zachowanie bezpiecznego dystansu, klimat, hotele i ograniczony wpływ pandemii Covid-19. Wszelkie decyzje zapadną w lipcu - dodał.

W ubiegłym tygodniu dyrektor do spraw sportowych F1 - Ross Brawn nie chciał wykluczyć, że w tegorocznym harmonogramie F1 pojawią się kolejne wyścigi w Europie.

Są dobre europejskie tory, na których moglibyśmy przeprowadzić jeden lub dwa wyścigi, aby zagwarantować, że sezon będzie odpowiednio długi. Nie możemy jeszcze niczego zadeklarować, bo prace nad kalendarzem ciągle trwają.

Uważa się, że w kontekście Portugalii w grę wchodzą dwa terminy - 27 września i 4 października. Pierwszy z weekendów odbywałby się jako Grand Prix Portugalii a ewentualny kolejny jako Grand Prix Algarve.

Taki układ kalendarza dawałby szansę na przeprowadzenie dodatkowego wyścigu we Włoszech w dniu 13 września. Kandydatami do jego organizacji są Mugello i Imola.

Obecnie termin 27 września jest zarezerwowany dla Grand Prix Rosji. Promotor imprezy nie ukrywa, że chciałby zorganizować dwie rundy mistrzostw świata. Portimao ma być opcją awaryjną, na wypadek odwołania zmagań w Soczi.