Szwarcman zwycięża w sprincie F2 na Spa i zostaje nowym liderem

Embed from Getty Images

Robert Szwarcman zdominował niedzielne zmagania Formuły 2 na torze Spa-Francorchamps. Rosjanin dzięki dzisiejszej wygranej powrócił na pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnili Schumacher i Zhou.

Szwarcman zaliczył udany start do zawodów, zyskując jedną pozycję i przez kilka pierwszych kółek utrzymywał się na trzecim miejscu, za plecami Roya Nissany'ego i Dana Ticktuma. Gdy między członkami akademii Williamsa doszło do kolizji, Szwarcman wysunął się na prowadzenie, którego nie oddał do końca wyścigu. Junior Ferrari na metę wpadł z przewagą dziewięciu sekund nad drugim Mickiem Schumacherem.

Jeszcze przed startem problemy dopadły debiutującego w ten weekend w F2 Juriego Vipsa. Estończyk, który miał ruszać z jedenastej pozycji, nie był w stanie wystartować do okrążenia formującego. Junior Red Bulla został zepchnięty z toru i czekał go start z alei serwisowej. Do niedzielnego sprintu nie przystąpił z kolei Nobuharu Matsushita, którego bolid został zbyt poważnie uszkodzony w wypadku z głównego wyścigu.

Startujący z pole position Roy Nissany zaliczył solidny start, jednak nie był w stanie obronić się przed świetnie ruszającym z trzeciego pola Ticktumem i to Brytyjczyk wyjechał z La Source na pozycji lidera. Zaspał z kolei Guanyou Zhou, który spadł z drugiego miejsca na piąte. Chińczyka oprócz Ticktuma wyprzedzili jeszcze Szwarcman i Deletraz.

Jeszcze jednak na pierwszym okrążeniu, na dojeździe do Les Combes, Nissany odzyskał prowadzenie, wyprzedzając Ticktuma. Za ich plecami doszło natomiast do kolizji Yukiego Tsunody z Callumem Ilottem, która spowodowała pierwszy w dzisiejszym wyścigu wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Uderzony przez Japończyka Ilott obrócił swój bolid na wyjściu z Les Combes i nie był w stanie powrócić do rywalizacji. Tsunoda otrzymał później karę doliczenia pięciu sekund do końcowego rezultatu.

Samochód bezpieczeństwa zjechał do pit lane na czwartym kółku, lecz Bernd Maylaender nie pozostał bezrobotny na zbyt długo. Na prostej Kemmel Dan Ticktum ponownie zaatakował prowadzącego Nissany'ego. Izraelczyk nie zamierzał jednak oddawać pozycji lidera i zmusił Ticktuma do wyjazdu poza tor. Brytyjczyk wracając z pobocza uderzył w Nissany'ego, eliminując kierowcę Tridenta z wyścigu. Konieczna zatem była kolejna neutralizacja, a w międzyczasie nowym liderem wyścigu został Szwarcman.

Kierowcy wrócili do rywalizacji na siódmym okrążeniu. Szwarcman potwierdził świetną dyspozycję i zaczął od razu uciekać reszcie stawki. Od drugiego miejsca kierowcy podróżowali jednak w bardzo małych odstępach. Drugi pozostawał Ticktum, a za nim znajdowali się Deletraz, Zhou, Mazepin, Ghiotto i Schumacher. Ten ostatni bardzo szybko po zakończeniu neutralizacji rozprawił się z Ghiotto awansując na szóste miejsce.

Ticktum, pomimo uszkodzeń oraz presji najpierw ze strony Deletraza, a potem Zhou, był w stanie utrzymywać drugą pozycję. Za plecami Brytyjczyka utworzył się jednak istny pociąg, co było tylko wodą na młyn dla prowadzącego Szwarcmana, który zyskiwał kolejne sekundy. W międzyczasie kolejne pozycje zyskiwał Schumacher, któremu na okrążeniach od siódmego do dziewiątego udało się awansować na trzecie miejsce, wyprzedzając po drodze Deletraza, Mazepina i Zhou.

Na jedenastym kółku opony w bolidzie Ticktuma zaczęły się poddawać, czego dowodem było potężne zblokowanie prawego przedniego koła przez Brytyjczyka. Wkrótce na prostej Kemmel Ticktum ostatecznie stracił drugie miejsce na rzecz Schumachera. Tymczasem jadący na siódmej pozycji Jack Aitken otrzymał karę dziesięciu sekund stop & go za start z niewłaściwej pozycji, przez co rezerwowy kierowca Williamsa definitywnie wypadł z walki o punkty.

Na trzynastym okrążeniu Guanyou Zhou popisał się dość ryzykownym, lecz udanym manewrem wyprzedzania na Ticktumie w zakręcie Campus i był trzeci. Chwilę potem doszło do trzeciej i ostatniej neutralizacji - na torze pojawił się wirtualny samochód bezpieczeństwa spowodowany kolizją Jehana Daruvali z Marino Sato w ostatnim zakręcie. Sato został uderzony przez Hindusa, obrócił bolid i nie był w stanie wrócić do rywalizacji. Daruvala otrzymał natomiast karę doliczenia dziesięciu sekund za doprowadzenie do kolizji z Japończykiem.

Okres neutralizacji tym razem potrwał tylko jedno okrążenie i na szesnastym kółku kierowcy mogli wrócić do walki. Powrót do rywalizacji oznaczał ostateczny koniec marzeń Ticktuma o punktach w tym wyścigu. Na przestrzeni dwóch okrążeń Brytyjczyka wyprzedzili kolejno Mazepin, Ghiotto, Deletraz, Tsunoda, Lundgaard i Markiełow. W ostatnich zakrętach Ticktuma zaczął atakować także świetnie dysponowany w końcówce Juri Vips, jednak podopieczny Williamsa zdołał obronić się przed Estończykiem.

Szwarcman minął linię mety z przewagą dziewięciu sekund nad Schumacherem, w dodatku z najszybszym czasem okrążenia w garści, co w obliczu odpadnięcia Ilotta dawało mu pozycję nowego lidera klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnił Guanyu Zhou. Na kolejnych pozycjach finiszowali Mazepin, Ghiotto, Deletraz, Lundgaard i Markiełow, który zdobył swój pierwszy punkt w sezonie. Na dziewiąte miejsce po karze spadł Tsunoda, który finiszował jako siódmy. Ticktum dojechał dziesiąty, tuż przed Vipsem.

W klasyfikacji generalnej Szwarcman zmienił na prowadzeniu Calluma Ilotta i ma nad Brytyjczykiem przewagę dziesięciu punktów. Trzecie miejsce utrzymał Tsunoda, którego przewaga nad Mickiem Schumacherem stopniała jednak do pięciu oczek. Czołową piątkę uzupełnia Nikita Mazepin.