Victor Martins zwycięża pierwszy raz w sezonie [Akt.]

LAP 26 / 26 🏁

VICTORY FOR VICTOR IN BARCELONA!!! 👏👏👏

A dominant display from the @ARTGP driver! 💪#F2 #SpanishGP pic.twitter.com/pMUMqY8WCe

— Formula 2 (@Formula2) June 22, 2024

Po trudnym początku sezonu Victor Martins pewnie wygrał sprint Formuły 2 na torze Catalunya. Podium uzupełnili Maini i Correa.

Po odwróceniu pierwszej dziesiątki z wczorajszych kwalifikacji oraz po karze dla Durksena, do sprintu z pierwszego rzędu wystartował duet juniorów Alpine. Kush Maini słabo wystartował i natychmiast spadł z pierwszego miejsca, które objął Victor Martins. Drugi był Miyata, trzeci Correa. Maini spadł na piątą lokatę, za Bortoleto. Po chwili jednak Hindus zaserwował kontrę, wyprzedzając swojego zespołowego partnera w walce o czwarte miejsce.

Martins prowadził przed Miyatą i Correą, który na początku 2. okrążenia został wyprzedzony przez duet Invicta Racing. Maini powrócił tym samym do pierwszej trójki. Za Correą jechał Aron, a dziesiątkę uzupełniali: Antonelli, Hadjar, Crawford i Colapinto.

Correa zdecydowanie odstawał tempem, przez co Aron natychmiast zainteresował się jego pozycją. Estończyk przez wiele okrążeń jechał bezpośrednio za kierowcą DAMS. Tymczasem z tyłu stawki Oliver Bearman tracił pozycję za pozycją. Brytyjczyk ewidentnie miał problem ze swoim samochodem, przez co po kilku okrążeniach został poproszony o zjazd do alei serwisowej. Kierowca Premy nie miał już szans na żadne punkty.

Drugi kierowca Premy, Antonelli wielokrotnie musiał bronić się przed ósmym Hadjarem. Francuz w końcu go wyprzedził na 12. okrążeniu. Sytuację wykorzystał Crawford, który również przeskoczył Antonelliego, awansując na ósmą lokatę. Sędziowie mieli tymczasem ręce pełne roboty — wielu kierowców dość lekceważąco traktowało limity toru. Roman Stanek jako pierwszy został ukarany karą pięciu sekund. Kluczowa dla rywalizacji była jednak kara dla drugiego Miyaty. Maini i Bortoleto natychmiast przyspieszyli, aby znaleźć się jak najbliżej kierowcy Rodina. Karę pięciu sekund otrzymał również Zane Maloney.

Juan Manuel Correa przyspieszył w końcówce wyścigu. Amerykanin zbliżył się do czwartego Bortoleto. Drugi Miyata w dalszym ciągu lekceważył limity toru, przez co otrzymał kolejną karę pięciu sekund! Miyata nie miał już więc żadnych szans na utrzymanie miejsca na podium. Na ostatnich okrążeniach wyścigu Bortoleto musiał bacznie patrzeć w lusterka. Correa, Aron i Crawford jechali tuż za nim. Na przedostatnim okrążeniu Correa wyprzedził Bortoleto i awansował na trzecie miejsce. Na ostatnim kółku Bortoleto stracił również pozycje na rzecz Arona, a potem Crawforda. Opony w bolidzie juniora McLarena nie wytrzymały całego wyścigu...

Victor Martins spokojnie dowiózł zwycięstwo, wygrywając po raz pierwszy w sezonie 2024. Francuz dojechał do mety przed Miyatą, którego kara czasowa zepchnęła jednak na ósme miejsce. Podium tym samym uzupełnili Kush Maini i Juan Manuel Correa, który dojechał na podium po raz pierwszy od 2019 roku. Dziesiątkę uzupełnili: Aron, Crawford, Bortoleto, Hadjar, Miyata, Hauger i Antonelli.

Aktualizacja - liczne kary za przekroczenie limitów toru
Sędziowie dopatrzyli się podczas wyścigu licznych przypadków przekroczenia limitów toru i po zakończeniu zmagań podjęli oni decyzję o ukaraniu za to przewinienie aż siedmiu kierowców: Juana Manuela Correi (+5 sekund), Dennisa Haugera (+10 sekund), Andreę Kimiego Antonellego (+5 sekund), Franco Colapinto (+10 sekund), Rafaela Villagomeza (+5 sekund), Zane'a Maloneya (+5 sekund) i Romana Stanka (+5 sekund).

W rezultacie Juan Manuel Correa traci wywalczone przez siebie podium i spada na ósmą pozycję. Pozostali ukarani kierowcy ukończyli dzisiejsze zmagania poza punktowaną strefą i ich kary nie mają większego wpływu na ostateczny rezultat.