Arvid Lindblad pewnie zwycięża w głównym wyścigu F3

LAP 25 / 25 🏁

ARVID LINDBLAD BECOMES OUR FIRST DOUBLE WINNER OF THE SEASON! 👏👏👏

THE BRIT WINS THE 100TH #F3 RACE WITH A DOMINIANT DRIVE IN THE BARCELONA FEATURE!!! #SpanishGP pic.twitter.com/oYzJWHCR8Q

— Formula 3 (@Formula3) June 23, 2024

Arvid Lindblad odniósł bardzo pewne zwycięstwo w głównych zmaganiach F3 w Barcelonie. Junior Red Bulla szybko odebrał prowadzenie zdobywcy pole position, Christianowi Mansellowi, by potem nie pozostawić złudzeń rywalom i pewnie kontrolować przebieg wyścigu. Mansell finiszował ostatecznie jako drugi, a na najniższym stopniu podium uplasował się Leonardo Fornaroli.

Na starcie niedzielnych zmagań obyło się bez większych incydentów, jak również zmian w układzie ścisłej czołówki. Pomimo długiej drogi do pierwszego zakrętu Christian Mansell był w stanie obronić pierwszą pozycję przed Arvidem Lindbladem i Nikolą Tsolovem. Za tą trójką podążali Browning, Fornaroli i van Hoepen. Nieco dalej ucieczką na pobocze musiał salwować się Alex Dunne, lecz Irlandczyk szybko powrócił na tor i kontynuował jazdę na 9. pozycji.

Lindblad nie dawał odpocząć liderującemu Mansellowi i raz za razem pokazywał się Australijczykowi w lusterkach. Młody Brytyjczyk ostatecznie dopiął swego na piątym kółku, wyprzedzając Mansella w pierwszym zakręcie. Do roszady doszło też tuż za ich plecami - Luke Browning wyprzedził Nikolę Tsolova i awansował na trzecią pozycję. Kierowcy musieli też zwracać uwagę na to, co dzieje się na ich wizjerach, bowiem aura była dość niepewna - prognozy pogody mówiły o potencjalnych opadach deszczu.

Wkrótce po objęciu prowadzenia Lindblad zaczął dość pewnie dyktować tempo i po ósmym kółku miał ponad sekundę przewagi nad Mansellem. Na kolejnych pozycjach utworzył się natomiast pociąg DRS i nie obserwowaliśmy w obrębie punktowanej dziesiątki żadnych manewrów wyprzedzania. Na półmetku rywalizacji Lindblad miał już niespełna dwie sekundy przewagi nad Mansellem, za którym podążali Browning, Tsolov, Fornaroli, van Hoepen, Goethe, Stenshorne, Dunne oraz Boya. Dopiero piętnasty był lider klasyfikacji generalnej, Gabriele Mini.

Stagnację w czołówce zdołał przełamać na 14. kółku Oliver Goethe, który wyprzedził w pierwszym zakręcie Laurensa van Hoepena i awansował na szóstą pozycję. Tempo tymczasem nieco podkręcił Mansell, który zdołał oddalić się od Browninga na ponad sekundę. Prowadzący Lindblad miał już jednak ponad trzy sekundy przewagi nad Mansellem i wydawał się dość pewnie zmierzać po pełną pulę. Mniej więcej w tym momencie kierowcy zaczęli zgłaszać pierwsze krople deszczu w trzecim sektorze, lecz nikt nie decydował się jeszcze na zmianę ogumienia.

Na ostatnich kółkach doszło z kolei do wyczekiwanych pojedynków w czołówce. Z nadmiernym zużyciem opon zmagał się Tsolov, który dość szybko spadł z czwartej pozycji na szóstą, za Fornarolego i Goethego. Fornaroli od razu zaczął wywierać presję na trzecim Browningu, podczas gdy walczący o siódmą lokatę van Hoepen i Stenshorne zaliczyli kontakt, w wyniku którego obaj przebili opony i wypadli z walki o punkty.

Na ostatnim kółku opady przybrały na sile, ale tylko w ostatnich zakrętach. Pogłębiły się także problemy Browninga, który w ciągu kilku zakrętów stracił dwie pozycje i był już piąty, za Fornarolim i Goethe. Lindblad pomknął tymczasem po pewne zwycięstwo z przewagą ponad czterech sekund nad Mansellem. Skład podium uzupełnił Fornaroli, który został nowym liderem klasyfikacji generalnej, a kolejne punktowane pozycje zajęli Goethe, Browning, Tsolov, Dunne, Boya, Beganovic i Leon.

Poważniejszej roli w wyścigu nie odegrali niestety Polacy. Piotr Wiśnicki w końcówce zyskał kilka pozycji i finiszował na 24. miejscu. Kacper Sztuka większość rywalizacji spędził na odległej, 27. lokacie, by w drugiej połowie wyścigu podjąć zbyt optymistyczną próbę ataku na Nikitę Bedrina, która zakończyła się kontaktem. W jego wyniku rywal Polaka wycofał się z wyścigu, a sam Sztuka zdołał dojechać do mety, lecz na ostatniej, 28. pozycji.

Klasyfikacje generalne