Norris: MCL39 zachowało najmocniejsze strony poprzednika
Brytyjczyk ma nadzieję, że McLaren tym razem rozpocznie sezon w ścisłej czołówce.
27.02.2519:33
Mateusz Szymkiewicz 1301wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris przyznaje, że McLaren zdołał zachować najmocniejsze strony zeszłorocznego bolidu przy modelu MCL39.
Stajnia z Woking po dwóch dniach zimowych testów wygląda na faworyta nadchodzącego sezonu. Tempo kwalifikacyjne oraz wyścigowe zaprezentowane przez kierowców urzędujących mistrzów świata wskazuje, iż model MCL39 dysponuje zapasem nad Ferrari SF-25, Mercedesem W16 oraz Red Bullem RB21.
Jak przyznaje Lando Norris, tegoroczna maszyna daje zbliżone odczucia do poprzednika, mimo problemów z niestabilną tylną osią na torze Sakhir.
Kierowca McLarena ma również nadzieję, że uda mu się rozpocząć sezon 2025 w ścisłej czołówce, z czym zespół miał dotychczas spore trudności.
Lando Norris przyznaje, że McLaren zdołał zachować najmocniejsze strony zeszłorocznego bolidu przy modelu MCL39.
Stajnia z Woking po dwóch dniach zimowych testów wygląda na faworyta nadchodzącego sezonu. Tempo kwalifikacyjne oraz wyścigowe zaprezentowane przez kierowców urzędujących mistrzów świata wskazuje, iż model MCL39 dysponuje zapasem nad Ferrari SF-25, Mercedesem W16 oraz Red Bullem RB21.
Jak przyznaje Lando Norris, tegoroczna maszyna daje zbliżone odczucia do poprzednika, mimo problemów z niestabilną tylną osią na torze Sakhir.
Odczucia są podobne, mówiłem to już we wcześniejszych rozmowach. To sprawia, że uważam nasz start za udany. Przynajmniej celowaliśmy w to, by z takiego pułapu rozpocząć przygotowania. Tak naprawdę nie wprowadziliśmy żadnych znaczących usprawnień. Po prostu założenie było takie, by samochód stał się jeszcze szybszy i miał większy docisk.
Nadal chcemy skupić się na pewnych obszarach bardziej niż konkurenci. Zmagaliśmy się trochę z brakiem stabilności tylnej osi podczas wczorajszych i dzisiejszych jazd. Mimo to nadal jesteśmy na bardzo wczesnym etapie. To niemożliwe, by w jednej chwili osiągnąć optymalny poziom osiągów- powiedział Brytyjczyk.
Kierowca McLarena ma również nadzieję, że uda mu się rozpocząć sezon 2025 w ścisłej czołówce, z czym zespół miał dotychczas spore trudności.
Gdyby przed nami były teraz kwalifikacje, z pewnością oczekiwałbym kilku zmian. Mimo to wczoraj i dziś celem było odhaczanie kolejnych okienek na liście rzeczy do sprawdzenia. Prawdziwa zabawa zacznie się jutro.
Gdybym miał wskazać konkretny obszar, który wymaga największej poprawy, jest nim tylna oś. Tylko to sprawi, że samochód po prostu stanie się lepszy. Cała reszta sprawia poprawne wrażenie, bolid jest dobrze zbalansowany. Celem jest walka o najwyższe cele już od samego początku. Biorąc pod uwagę jak wyglądało to w poprzednich latach, będę naprawdę szczęśliwy, jeżeli od razu uda nam się walczyć.
