GP Belgii: Vettel zwycięzcą emocjonującego wyścigu

Opis przebiegu wyścigu na torze Spa-Francorchamps
28.08.1116:13
Konrad Házi
7191wyświetlenia

Bez deszczu, nie znaczy bez emocji. Zwycięzcą dramatycznego wyścigu o GP Belgii na torze Spa-Francorchamps został Sebastian Vettel, który pomimo problemów z oponami był w stanie zaprezentować dziś zdecydowanie najlepsze tempo. Drugi na mecie zameldował się Mark Webber, a na najniższym stopniu podium uplasował się, pomimo startu z odległej pozycji, Jenson Button.

Mimo, iż niebo nad torem Spa było zachmurzone, jedyną osobą przepowiadającą deszcz przed wyścigiem był Witalij Pietrow, który jednak - jak się później okazało - mylił się. W przeciwieństwie do niego pozostali kierowcy spodziewali się raczej suchego wyścigu, a inżynierowie do ostatnich chwil prowadzili dyskusje na temat opon na suchą nawierzchnię, które w ten weekend były niemal nieużywane, a ich zachowanie było pewną niewiadomą.

Większość kierowców zdecydowało się na start do wyścigu na oponach z miękkiej mieszanki, a jedynie Jenson Button i Michael Schumacher zdecydowali się wykorzystać podczas pierwszego przejazdu opony z mieszanki pośredniej.

Start wyścigu



Pomimo problemów na polach startowych z hamulcami, najlepiej z czołówki wystartował Nico Rosberg, który w pierwszym zakręcie wysunął się na drugie miejsce, tuż za Sebastiana Vettela, który utrzymał prowadzenie po starcie z Pole Position. Na trzecie miejsce wysunął się Felipe Massa.

W zakręcie La Source doszło jednak do sporego zamieszania, gdzie odrobinę zbyt odważnie zaatakował Bruno Senna. Brazylijczyk uderzył w prawy bok samochodu Jaime Alguersuari, a ten wpadł na tył bolidu Fernando Alonso uszkadzając przy tym swe przednie lewe zawieszenie i przednie skrzydło, co zmusiło go do wycofania się z wyścigu. Bolid Alonso nie ucierpiał w tym zderzeniu i mógł on kontynuować jazdę. Do kolizji doszło też na końcu stawki, gdzie ucierpiały między innymi bolidy Timo Glocka i Heikki Kovalainena.

Rosberg wychodzi na prowadzenie; nie na długo



Jeszcze na pierwszym okrążeniu na prowadzenie wysunął się Nico Rosberg, który wykorzystał przewagę szybkości zyskaną podczas przejazdu przez Eau Rouge. Na drugim miejscu rozpędzać zaczął się Fernando Alonso, który po przyzwoitym starcie wysunął się na piąte miejsce, a na drugim okrążeniu zdołał wyprzedzić Lewisa Hamiltona, awansując na czwartą lokatę i zaczął redukować stratę do trzeciego Felipe Massy.

Nico Rosberg z prowadzenia cieszył się jednak tylko przez dwa okrążenia, gdyż w podobny sposób jak je zdobył, stracił je na rzecz Vettela. Natychmiast po tym, tuż za kierowcą Mercedesa pojawił się Felipe Massa, jednak nie sam. Brazylijczyk był naciskany przez Alonso i Hamiltona, którzy wyprzedzili go po zaciętej walce w środkowym sektorze na czwartym okrążeniu. Na tym samym okrążeniu pierwsi kierowcy pojawili się w boksach - po świeże opony zjechali Button, u którego wymieniono również uszkodzony nos bolidu, oraz Webber, który zdecydował się na opony z białym oznakowaniem.

Poważne problemy z oponami mieli w początkowej fazie wyścigu kierowcy Red Bulla. Po wczesnym zjeździe Webbera, u swoich mechaników, dwa okrążenia później, pojawił się Sebastian Vettel. Niemiec zdecydował się na kolejny komplet miękkich opon.

Walka o prowadzenie po zjeździe Vettela; kary dla Senny i Glocka



W tym samym czasie rozpoczęła się walka o prowadzenie, gdyż Alonso i Hamilton dogonili Rosberga. Kierowca Mercedesa, pomimo świetnej jazdy defensywnej, nie zdołał obronić prowadzenia i na dystansie dwóch okrążeń spadł na trzecie miejsce. W międzyczasie z wyścigu wycofał się natomiast Sebastien Buemi, w którego bolidzie uszkodzone zostało tylne skrzydło.

Zbyt agresywna jazda w pierwszym zakręcie zaprezentowana przez Bruno Sennę i Timo Glocka nie spodobała się sędziom i za spowodowanie kolizji obaj otrzymali kary przejazdu przez boksy. Natomiast inni kierowcy w tym czasie zjeżdżali na swe rutynowe postoje i tak w garażach pojawili się między innymi Alonso, Massa i Hamilton.

Po swoim pierwszym postoju Fernando Alonso wyjechał na tor tuż przed Markiem Webberem i doszło między nimi do bardzo ostrej walki w zakręcie Eau Rouge, gdzie lepszą linię znalazł Australijczyk. Nie był on jednak w stanie uciec Hiszpanowi, który jechał na świeżym komplecie miękkich opon i już okrążenie później, po tym, jak obaj wyprzedzili w międzyczasie Adriana Sutila, Alonso ponownie wyprzedził Webbera, wychodząc na szóste miejsce i kontynuował pogoń, podczas której na dwóch kolejnych okrążeniach wyprzedził jeszcze Pietrowa i Kobayashiego, podobnie uczynił Webber.

Wypadek Hamiltona; Samochód Bezpieczeństwa na torze



Kolejnym kierowcą, który starał się wyprzedzić tą dwójkę był Hamilton. Kierowca McLarena bezproblemowo poradził sobie z Pietrowem, jednak z Kobayashim nie było już tak łatwo. Brytyjczyk zdołał go wyprzedzić przed Eau Rouge, jednak Japończyk nie odpuszczał, szukał miejsca po zewnętrznej i doszło między nimi do kontaktu przed zakrętem numer pięć. Lewis Hamilton w wyniku kolizji stracił panowanie nad bolidem i z dużą siłą uderzył w barierę. Kierowcy nic się nie stało, nie było jednak już mowy w jego przypadku o kontynuacji wyścigu. W tym samym czasie na poboczu w drugim sektorze zatrzymał się Daniel Ricciardo. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Vettel odzyskuje prowadzenie po wznowieniu; Button najszybszy



Samochód bezpieczeństwa zjechał po trzech okrążeniach, a w międzyczasie na swój drugi postój zjechało kilku kierowców, w tym Vettel, któremu dało to przewagę świeższych opon po wznowieniu wyścigu i na przestrzeni dwóch okrążeń zdołał wyprzedzić Webbera i Alonso, wracając na prowadzenie i budując sobie niemal pięciosekundową przewagę.

Z głębi stawki przebijał się Jenson Button, który jadąc na twardszych oponach nie musiał obawiać się o ich rozwarstwianie i powstające na nich pęcherze, co z kolei pozwoliło mu szybko przebić się do czołowej dziesiątki, wyprzedzając między innymi Pereza, Pietrowa, Schumachera i Sutila, po czym zaczął pierwsze przymiarki do ataku na Rosberga, będąc najszybszym kierowcą na torze.

Sędziowie w międzyczasie przyjrzeli się kolizji Pereza i Buemiego, za którą pierwszy z nich otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową. Meksykanin wycofał się jednak wkrótce z wyścigu, ze względu na awarię zawieszenia, do której doszło w jego bolidzie. Podjęta została też decyzja, że żadne dalsze działania nie zostaną podjęte w sprawie kolizji Hamiltona i Kobayashiego.

Ostatnia seria postojów; Alonso w opałach



Ostatnia seria postojów rozpoczęła się na trzydziestym okrążeniu, gdy najpierw zjechali Alonso, Vettel i Webber. Wszyscy otrzymali opony z twardszej mieszanki i jak się później okazało, lepiej pracowały one dla kierowców Red Bulla. W końcówce wyścigu miękkie opony otrzymał jedynie Jenson Button.

W tym momencie najwięcej stracił Fernando Alonso, który jechał na drugim miejscu, lecz tracił po dwie sekundy na okrążeniu zarówno do Vettela, który jechał przed nim, jak i Webbera oraz Buttona, którzy podążali za nim i już na 37 okrążeniu został on wyprzedzony przez Webbera.

W międzyczasie doszło też do kilku przetasowań w głębi stawki, gdzie Felipe Massa po swoim trzecim postoju zdołał przebić się na dziewiątą pozycję z jedenastej, a Michael Schumacher wyprzedził Adriana Sutila, awansując na szóstą pozycję. Do kolejnej kolizji doszło natomiast w ostatniej szykanie, gdzie Barrichello nieco zbyt optymistycznie starał się zaatakować Kobayashiego, uszkadzając przy tym przednie skrzydło swego bolidu, po czym natychmiast zjechał na jego wymianę. Bolid kierowcy Saubera nie uległ uszkodzeniu.

Końcówka wyścigu; Button awansuje na podium



Jenson Button został przed startem wyścigu zapytany przez dziennikarzy, czy jest szansa, by znalazł się na podium, gdyż jego trzynaste pole startowe znajdowało się tuż przy balkonie, na którym odbywała się ceremonia wręczania nagród. Anglik skwitował to uśmiechem, jednak nie przekreślał swych szans, a w samej końcówce wyścigu postanowił urzeczywistnić swe nadzieje, kiedy to wyprzedził Alonso na 42 okrążeniu, awansując na trzecie miejsce.

Sebastian Vettel dowiózł pewnie zwycięstwo do mety, którą przekroczył z komfortową przewagą niemal czterech sekund przed Markiem Webberem. Jako trzeci wyścig ukończył Jenson Button, który próbował jeszcze atakować w końcówce, jednak jego strata do kierowców RBR była zbyt duża.

Fernando Alonso musiał zadowolić się czwartą lokatą, na piątym miejscu znalazł się Michael Schumacher, który w samej końcówce zdołał wyprzedzić szóstego ostatecznie Nico Rosberga. Siódme miejsce przypadło Adrianowi Sutilowi, ósmy był Felipe Massa, który na ostatnim okrążeniu wyprzedził Witalija Pietrowa, a punktowaną dziesiątkę zamknął Pastor Maldonado, zdobywając kolejny, jakże cenny punkt dla Williamsa.

Jak zwykle tor Spa-Francorchamps przyniósł nam pełen emocji wyścig, pomimo, iż to nie pogoda rozdawała dziś karty, chociaż i tak był to ważny czynnik podczas tego weekendu. Świetną postawę zaprezentowali dziś kierowcy startujący z dalszych pozycji - Jenson Button i Michael Schumacher, którzy mieli dziś najwięcej do udowodnienia i pokazali, że 'potrafią'. Warto podkreślić, że Niemiec po starcie z ostatniej pozycji zdołał przebić się aż na piątą lokatę. Podsumowując, można powiedzieć, że położenie strefy DRS ułatwiało jednak wyprzedzanie aż zanadto, lecz mimo wszystko za nami kolejny świetny wyścig. Zapraszamy również do śledzenia razem z [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color] wyścigu na włoskiej Monzy, który odbędzie się już za dwa tygodnie.

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Belgii

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 17°C
Prędkość wiatru: 4,5m/s
Wilgotność powietrza: 52%
Sucho