Russell wygrywa GP Austrii po kontrowersyjnej jeździe Verstappena

Mistrz Świata postanowił dzisiaj wyeliminować atakującego rywala.
30.06.2416:50
Łukasz Godula
2806wyświetlenia

Po sobotnim sprincie chyba wszyscy fani F1 byli spragnieni akcji i większych emocji. Kwalifikacje dalej wskazywały na przewagę tempa Verstappena, ale na przestrzeni 71 okrążeń wydarzyć może się sporo. Pierwsze dwa przejazdy nie zwiastowały niczego ciekawego, ale wtedy słaby postój Red Bulla przywrócił ciarki na skórze fanów F1.

Start nie zmienia układu sił


Na starcie Lando Norris po raz kolejny nie ruszył z linii optymalnie i mocno naciskał go George Russell. Kierowca Mercedesa niemal wyprzedził rywala przed trzecim zakrętem, ale na szczęście dla Norrisa udało mu się obronić. Od tego momentu Russell nie był już zagrożeniem w walce na torze.

W walkę uwikłał się również Oscar Piastri, który walcząc z Perez został wypchnięty i musiał zwiedzić kawałek żwirowego pobocza przez co spadł na Leclerca, który za to uszkodził przednie skrzyło i musiał szybko zjechać do mechaników.

Przed pierwszymi postojami doszło jeszcze do walki Mercedesa, ale została ona przerwana, gdyż Hamilton musiał oddać pozycję Sainzowi. Piastri tymczasem odzyskał pozycję z rąk Pereza, popisując się ciekawym manewrem po zewnętrznej.

Spokojny drugi przejazd


Pierwsze postoje wyjątkowo wcześnie rozpoczął Haas, bo już na jedenastym kółku, ale czołówka wytrzymała na torze o ponad 10 okrążeń więcej. Drugi przejazd był dość spokojny, zakłócony jedynie karą dla Hamiltona i Pereza. Pierwszy za przekroczenie linii zjazdu do pitlane, a drugi za zbyt szybką jazdę w alei serwisowej.

Hamilton z powodu kary nie bronił się zbyt mocno przed Piastrim, który sukcesywnie do niego dojeżdżał. Jednak jazda na twardych oponach nie była łatwa dla zawodników z czołówki. Zdublowani kierowcy na świeższych oponach chcieli się oddublowac, ale czołówka nie chciała na to pozwolić.

Trzęsienie ziemi po drugim postoju


Kolejna runda postojów doszła do kulminacji na 52. okrążeniu. Zjechali razem Verstappen i Norris. U Red Bulla doszło do problemów ze ściągnięciem koła, przez co przewaga Maxa spadła z 7 do 3 sekund. Chwilę później Verstappen zblokował koło, poświęcając resztę przewagi i od tego momentu Norris podróżował na jego ogonie.

Kierowca Red Bulla ewidetnie nie miał tempa, gdyż co chwilę bronił się niezgodnie z przepisami, zmieniając tor jazdy podczas hamowania. Nie była to jednak jeszcze aż tak duża sprawa, by uzyskać karę. Z drugiej strony Norris otrzymał biało czarną flagę za przekraczanie limitów torów. Rywalizacja była coraz bardziej zacięta.

Verstappen eliminuje rywala i siebie


Norrisowi udało się wyprzedzić Verstappena, jednak ten wyjechał poza tor i tak utrzymał pozycję lidera. Następnie atak nastąpił z drugiej strony i tym razem Holender po prostu wjechał w rywala. U obu zawodników doszło do przebicia opon i odpadli z dalszej rywalizacji. Dla kierowcy McLarena był to definitywny koniec, a Verstappen był w stanie wrócić na tor i walczyć o punkty, choć dostał jeszcze karę 10 sekund z nieregulaminową obronę.

Na tak zaciętej walce zyskał Russell, po prostu mijając uszkodzonych rywali i spokojnie jadąc po zwycięstwo. Za plecami Mercedesa Piastri wyprzedził Sainza, ale był już zbyt wolny, by zaatakować rywala. Tym samym po nieudanych kwalifikacjach to Piastri stanął na podium dla McLarena, a na trzecim miejscu zameldował się Carlos Sainz.

W gorącej atmosferze kończy się GP Austrii, które nie zapowiadało aż takie zwrotu akcji. Tym lepiej rokuje to w kwestii emocji na Silverstone, gdzie Formuła 1 będzie się ścigać już za tydzień. Zapraszamy do wspólnego śledzenia dalszej walki Norrisa z Verstappenem!

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 39°C
Prędkość wiatru: 5,7 km/h
Wilgotność powietrza: 35%
Sucho