Lotus z nowym wydechem w Korei

Lotus podczas Grand Prix Korei zaprezentuje znaczny pakiet poprawek, w skład którego wchodzi nowy układ wydechowy oparty na efekcie Coandy. Ekipa z Enstone liczy na mocną końcówkę sezonu w związku z intensywnym rozwojem bolidu E20.

Dyrektor techniczny zespołu, James Allison, wierzy, że zmiany zmiany wprowadzone w Korei będą znaczące, gdyż ekipa chce wygrać swój pierwszy wyścig, aby móc walczyć o tytuł. Poprawki na Koreę są dużym krokiem, otwierają dla nas nową erę - powiedział Brytyjczyk. Spodziewamy się, że zadziałają, jednak znalezienie odpowiednich ustawień samochodu podczas sprawdzania nowych części nie jest łatwym zadaniem.

Allison zdradził, że testy nowego wydechu w tunelu aerodynamicznym pokazały jak wiele Lotus tracił nie używając tego rozwiązania, z którego korzystają już inne ekipy takie jak Ferrari, McLaren czy Red Bull. Korzystaliśmy z czegoś, co pracując samodzielnie maksymalizuje moc wydechu. Jednak już od dawna przyglądaliśmy się rozwiązaniu wykorzystującemu efekt Coandy. Kiedy tylko zobaczyliśmy jakie zyski się z tym wiążą, jasnym było, że musimy wprowadzić ten system zarówno po to, by poprawić osiągi w końcówce sezonu, jak i zebrać dane pod kątem przyszłego roku. Pierwsza wersja takiego wydechu pojawi się w Korei.

Szef techniczny Lotusa przyznał również, że podwójny DRS, który sprawiał zespołowi trochę problemów, powróci dopiero podczas testów młodych kierowców na torze w Abu Zabi. Nie byliśmy zadowoleni z wprowadzenia systemu. Zmuszenie go do efektywnej pracy, przy tak niewielkiej ilości jazd było trudniejsze niż przypuszczaliśmy. Póki co ostawimy go na bok i najpewniej sprawdzimy ponownie podczas testów młodych kierowców, gdzie będziemy mieli więcej czasu na systematyczne testy.

Źródło: autosport.com