Vettel: Mam dużo większy wpływ na projekt bolidu na 2016 rok

Sebastian Vettel przyznał, że ma dużo większy wpływ na budowę i rozwój przyszłorocznego bolidu Ferrari, niż miało to miejsce w przypadku konstrukcji włoskiej stajni na sezon 2015.

Zapytany o swój wkład w proces tworzenia przyszłorocznego bolidu, Vettel odparł: Jest on dużo większy. Nie można pracować z zespołem, zanim się do niego dołączy. Oczywiście już wtedy odbywało się sporo dyskusji, niektóre decyzje podejmowano dopiero wtedy, gdy byłem w Ferrari.

Vettel, któremu udało się do tej pory wygrać trzy z piętnastu rozegranych Grand Prix, wierzy w dalszy progres swojej ekipy. Obecny rok jest naprawdę fenomenalny, szczególnie jeśli popatrzymy na to, w jakiej sytuacji znajdował się nasz zespół po ostatnim sezonie. Nie zapominamy także, że na początku roku w stajni pojawiło się wiele nowych twarzy, wielu ludzi w fabryce zmieniało swoje stanowiska. Z punktu widzenia pracy ekipy taka sytuacja nigdy nie jest prosta, ale udało nam się i z sukcesem zbudowaliśmy mocny team. Jestem pewny, że w przyszłym roku dokonamy dużego postępu.

Poproszony o wskazanie obszarów, w których jego zdaniem Ferrari musi dokonać zmian, czterokrotny mistrz świata odparł: Nie chcę wam o tym mówić! Jeśli nawet spojrzymy na stronę organizacyjną, to trwa wiele działań mających na celu związanie naszej ekipy. Jak już mówiłem, pojawiło się u nas wieli nowych pracowników, sporo ludzi zmieniało swoje funkcje w fabryce. Zazwyczaj tego typu proces zajmuje sporo czasu, wszyscy muszą zrozumieć swój zakres obowiązków, ram czasowych. To było największe wyzwanie związane z tym sezonem i funkcjonowaniem naszego zespołu.

Także ja sam byłem tutaj na początku nowy. Ludzie rozumieją teraz mój język, to jak opisuję bolid, jego zachowanie, jego słabe strony. Sądzę, że mamy pole do poprawy. Bez wątpienia dokonaliśmy ogromnego progresu pod względem osiągów naszej jednostki napędowej. Ten proces trwa. Pragniemy dysponować najlepszym silnikiem i najlepszym samochodem. Przed nami sporo pracy. Nie jest też żadną tajemnicą, że potrzebujemy nieco więcej docisku niż obecnie - zakończył.