Ferrari zadebiutuje w Austin z poprawioną jednostką napędową

Zarówno Vettel jak i Raikkonen zostaną ukarani cofnięciem o 10 pozycji na starcie wyścigu.
22.10.1520:31
Nataniel Piórkowski
2908wyświetlenia


Sebastian Vettel oraz Kimi Raikkonen zostaną ukarani cofnięciem o dziesięć pozycji na starcie Grand Prix USA, po tym jak Ferrari zdecydowało się wprowadzić w Austin poprawioną specyfikację silnika.

Od kilku tygodni sugerowano, że Scuderia zadebiutuje na Circuit of the Americas z nową wersją jednostki napędowej, będącej platformą rozwojową przed sezonem 2016. Z uwagi na fakt, iż zarówno Raikkonen jak i Vettel wykorzystali już w tym roku cztery silniki z regulaminowej puli, ruch Ferrari zaowocuje nałożeniem na nich kar cofnięcia o dziesięć pozycji na starcie niedzielnego wyścigu.

Według sugestii portalu motorsport.com, chociaż przed startem weekendu w Stanach włoska ekipa zdecydowała się wprowadzić modyfikacje do swej jednostki napędowej, to nie są one tak znaczące, jak wcześniej przewidywano i nie obejmują zastosowania węższego bloku silnika.

Zostaną na nas nałożone kary cofnięcia o dziesięć pozycji na starcie za skorzystanie z nowego silnika, ale od zawsze taki był nasz plan. To żaden sekret, nie stanowi to dla nas żadnego zaskoczenia. Zgodnie z naszymi założeniami, na każdym etapie sezonu chcemy dysponować możliwie najmocniejszym silnikiem. Nasi chłopcy wykonali kawał dobrej roboty. Nie traktujemy więc tego, jako niedogodność, a raczej coś bardzo pozytywnego - powiedział Vettel przed startem Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Jeśli będziemy patrzeć wyłącznie przez pryzmat tego wyścigu, to oczywiście konieczność przyjęcia na siebie kary nie będzie dobrą wiadomością. Gdy jednak spojrzymy na cały projekt, na pełen sezon, to naszym planem zawsze było zadebiutowanie tutaj z nową jednostką, z której będziemy korzystać do samego końca sezonu - powiedział Niemiec odnosząc się do sytuacji w klasyfikacji generalnej oraz realnych szans na wywalczenie w tyj sezonie tytułu wicemistrza świata.

Jak już mówiłem, priorytetem zawsze było dla nas dysponowanie maksymalnymi osiągami w trakcie każdego wyścigu sezonu. Taki był nasz plan i póki co spisywał się on bardzo dobrze. Oczywiście zostaniemy tutaj cofnięci na starcie, ale powinniśmy raczej myśleć o pozytywnych aspektach, o stawianiu dużych kroków, a nie martwieniu się o kary - zakończył kierowca stajni z Maranello.

KOMENTARZE

5
Kamikadze2000
23.10.2015 07:25
Ferrari w tym roku i tak "swoje zrobiło". Z Mercem już nie powalczą, tym bardziej na takim torze, jak Austin. Miejmy nadzieje, że "poświęcenie pozycji startowych" przyniesie korzyści w przyszłości. :)
ENDR
22.10.2015 07:53
@bartoszcze @mich909090 @aronek No i do tego mogą już testować poprawki, które były opracowane pod kątem przyszłego sezonu.
bartoszcze
22.10.2015 07:09
@mich909090 Po prostu mieli słabszy timing z poprawkami. Merc wyrobił się z nimi tak, że mógł je wprowadzić już w trzecim silniku. A Ferrari mogło też uznać, że bardziej się opłaci raz wziąć tę karę, niż ryzykować awarię zbyt długo używanych silników (a potem i tak wziąć karę).3
aronek
22.10.2015 07:04
Wystarczy że silnik jest zużyty i już nie trzyma ciśnienia oleju, czy ma przedmuchy na pierścieniach(nie mówiąc już o turbo i innych systemach które mogły się zużyć- wcale nie musiało być awarii). Poprawka silnika poprawce nierówna- dlatego Ferrari mogło wprowadzić poprawki które wymagają nowego silnika, a Mercedes mógł zrobić tylko kosmetyczne zmiany(co nie znaczy że osiągi wzrosły "kosmetycznie") przez co nie musiał napocząć nowego silnika.
mich909090
22.10.2015 06:49
Dziwne trochę.Przecież Ferrari nie miało awarii ,a tak szybko wykorzystali wszystkie silniki. Rozumiem,że wprowadzają nową konstrukcję ale Merc zrobił to samo ale bez używania dodatkowego silnika.