Alonso oczekuje kolejnych postępów Hondy przed sezonem 2017

Fernando Alonso pochwalił postępy dokonane na przestrzeni ostatniego roku przez duet McLaren-Honda, przyznając, że oczekuje kolejnego dużego progresu przed startem sezonu 2017.

Po fatalnej kampanii z 2015 roku, brytyjsko-japoński duet prezentuje w trakcie bieżących mistrzostw zdecydowanie bardziej konkurencyjną formę i staje się coraz częstszym bywalcem punktowanej dziesiątki.

Na pięć wyścigów przed końcem mistrzostw McLaren zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów, wyprzedzając o piętnaście punktów Toro Rosso.

Jesteśmy zadowoleni z postępów dokonanych w tym sezonie i z tego, że możemy walczyć z kilkoma konkurencyjnymi zespołami, takimi jak Force India czy Williams. To na pewno krok naprzód. Cieszymy się mogąc poprawiać naszą konkurencyjność, ale myśląc o nadchodzącej kampanii nie możemy jednoznacznie stwierdzić, czy będzie ona pozytywna, czy negatywna. Dojdzie do olbrzymich zmian, więc musimy pracować i koncentrować się nad przyszłorocznym bolidem, polegając na symulacjach i danych z tunelu aerodynamicznego i hamowni - przekonywał Hiszpan komentując zmiany w przepisach.

Największe postępy są już za nami - odczuliśmy je pomiędzy sezonem 2015 i obecnym. Potrzebujemy jednak kolejnego solidnego progresu, tak by z poziomu awansów do Q3 i walki o punkty włączyć się do rywalizacji o podia i zwycięstwa. Dysponujemy potencjałem, mamy odpowiednią infrastrukturę, pracują dla nas utalentowani ludzie. Jak powtarzałem już wiele razy, realizujemy projekt, w którym kwestią czasu jest zapewnienie sobie możliwości walki o wygrane. Bez wątpienia chcemy jak najszybciej znaleźć się w takim położeniu. Zobaczymy - dodał kierowca z Oviedo.

Alonso po raz kolejny dał do zrozumienia, że jest pod wrażeniem możliwości inżynieryjnych i filozofii pracy Hondy. Współpraca z Hondą była interesująca już od pierwszego dnia. Filozofia i podejście Hondy do wyścigów, ich przełożenie na życie, jest bardzo interesujące. Jestem wielkim fanem japońskiej kultury i tradycji. Wydaje mi się, że rozciągają te wartości na swoją filozofię ścigania.