Sainz: Kierowcy muszą przygotować się do zmian w przepisach

Z kolei Raikkonen uważa, że wciąż jest zbyt wcześnie, by mówić o charakterystyce nowych bolidów.
07.10.1605:25
Nataniel Piórkowski
716wyświetlenia


Zdaniem Carlosa Sainz kierowcy Formuły 1 będą musieli znajdować się w lepszej formie fizycznej, by podołać wyzwaniom związanym z wejściem do użytku nowej generacji bolidów.

Przyszłoroczne konstrukcje królowej sportów motorowych powinny zapewnić poprawę czasów okrążeń rzędu 4-5 sekund na okrążenie, z uwagi na zmiany w nadwoziu i szersze opony Pirelli.

Będziemy musieli być lepiej przygotowali fizycznie. Już w tym sezonie w Malezji tempo najlepszych bolidów było niemal tak dobre, jak rekord okrążenia. Wszystko ze względu na zmianę nawierzchni, która zapewniła nam poprawę wyników rzędu trzech, może czterech sekund w porównaniu do ubiegłego roku. Naprawdę dało się to odczuć. To wyzwanie. W porządku, trzeba będzie spędzić więcej czasu na siłowni i rowerze, ale w grę wchodzą także ograniczenia w trakcie wyścigu i to właśnie na tej płaszczyźnie forma kierowcy może stworzyć dużą różnicę. Szybsza jazda sama w sobie jest już bardziej wymagająca. Sądzę, że będzie dobrze. Nie ma innej możliwości - wyjaśniał Carlos Sainz podczas konferencji prasowej FIA.

Kimi Raikkonen, który miał okazję jeździć bolidem zapewniającym większy poziom docisku, wykorzystywanym podczas testów opon Pirelli, uważa, że wciąż jest zbyt wcześnie by mówić o różnicach pomiędzy obecną i przyszłą generacją konstrukcji Formuły 1. Wciąż znajdujemy się na dość wczesnym etapie. W zasadzie nie ma co porównywać. Oczywiście warunki są inne, mamy trochę więcej przyczepności, ale Pirelli w dalszym ciągu znajduje się na wczesnym etapie prac nad oponami. O różnicach będziemy mogli mówić tylko wtedy, gdy otrzymamy do dyspozycji ostateczną specyfikację opon i zbudowany od podstaw nowy bolid. Auta używane podczas testów bardzo różnią się od tych, jakimi będziemy ścigać się w przyszłym roku. Na pewno będą szybsze. Jak bardzo? Wszystko zależy od tego, jak wypadnie połączanie nowych samochodów i opon - przekonywał mistrz świata z 2007 roku.