Leclerc: Z Sainzem łączą mnie dużo bliższe relacje
Monakijczyk przyznał, że jego drogi z Vettelem wielokrotnie się rozmijały.
07.04.2112:41
Mateusz Szymkiewicz 1089wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc przyznał, że już na tym etapie łączą go dużo bliższe relacje z Carlosem Sainzem niż z Sebastianem Vettelem podczas dwóch lat startów.
Relacja Monakijczyka z czterokrotnym mistrzem świata nie należała do najłatwiejszych z racji kilku kolizji na torze, a także sposobu, w jaki Ferrari zarządzało swoimi kierowcami. Szczególnie w sezonie 2019 włoska ekipa decydowała się na stosowanie poleceń zespołowych, które były niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami.
Obecnym partnerem Leclerca jest Carlos Sainz, który dołączył do Ferrari po dwóch latach spędzonych w McLarenie.
23-latek dodał, że imponuje mu motywacja, z jaką Sainz dołączył od tego roku do Ferrari.
Charles Leclerc przyznał, że już na tym etapie łączą go dużo bliższe relacje z Carlosem Sainzem niż z Sebastianem Vettelem podczas dwóch lat startów.
Relacja Monakijczyka z czterokrotnym mistrzem świata nie należała do najłatwiejszych z racji kilku kolizji na torze, a także sposobu, w jaki Ferrari zarządzało swoimi kierowcami. Szczególnie w sezonie 2019 włoska ekipa decydowała się na stosowanie poleceń zespołowych, które były niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami.
Obecnym partnerem Leclerca jest Carlos Sainz, który dołączył do Ferrari po dwóch latach spędzonych w McLarenie.
Spędzam z nim więcej czasu niż z Vettelem. W przeszłości nasze drogi wielokrotnie się rozmijały. Kiedy ja przyjeżdżałem, on wychodził. Tak samo zdarzało się w drugą stronę. Teraz jednak z Carlosem dużo częściej jesteśmy razem w te same dni, a także spędzamy ze sobą znacznie więcej czasu- powiedział Monakijczyk dla La Repubblica.
23-latek dodał, że imponuje mu motywacja, z jaką Sainz dołączył od tego roku do Ferrari.
Był już w kilku zespołach, więc zawsze interesująco jest dowiedzieć się, jak twoi rywale pracują. Poza tym od razu odczułem jego wielką motywację. Można dostrzec, że natychmiast chce osiągać jak najlepsze wyniki, a to bardzo zaraźliwe dla zespołu. Moim zdaniem to dobrze, kiedy ekipa ma dwóch zawodników naciskających w kierunku zwycięstwa.
